Członkowie ekipy, która rano wyrusza odbierać odpady od mieszkańców, dzień pracy rozpoczynają już o godz. 05:30.
Zanim ruszą
Zanim śmieciarka MPO opuści bazę, trzeba zająć się niezbędnymi formalnościami. Po odebraniu teczki pojazdu, w której znajdują się klucze, dokumenty samochodu, trasówka w formie papierowej, potwierdzenie wygenerowania, tzw. KPOK (czyli karta przekazania odpadów komunalnych), dodatkowe informacje dla załogi oraz telefon do potwierdzenia wykonanych odbiorów, ekipa może finalizować przygotowania i ruszać w trasę.
– Kierowca sprawdza stan techniczny pojazdu. Pomocnicy zapoznają się z trasówką oraz logują się za pomocą smartfona do systemu informatycznego Xtrack, aby pobrać trasówkę w wersji elektronicznej – mówi Łukasz Borys, zastępca kierownika bazy MPO przy ul. Tatarskiej 2/4.
Ostatnią czynnością przed wyjazdem na ulice i rozpoczęciem odbioru jest próba na tzw. pojemnikach testowych. To niezbędny etap, który determinuje dalszy przebieg pracy ekipy.
– Zweryfikowanie sprawności wszystkich systemów zamontowanych w pojeździe jest niezwykle istotne. Odbierane odpady są bowiem skrupulatnie ważone. Jeśli załoga odbiera odpady w workach, musi zabrać właściwy ze względu na frakcję pojemnik specjalny, tzw. trasowy – wyjaśnia Dariusz Wachnicki, dyrektor Działu Odbioru Odpadów w MPO.
Realizacja “trasówki”
Po wyjeździe z bazy załoga, zgodnie z trasówką, podąża z punktu do punktu. Każdy przystanek wymaga skupienia i sprawnego działania, dlatego pracownicy MPO bazują na sprawdzonym planie trasy.
– Jeśli załoga składa się z trzech osób, to zazwyczaj pomocnicy kierowcy wychodzą z pojazdu. Otwierają altanę lub inną przestrzeń, w której znajdują się pojemniki, po czym transportują je pod pojazd, opróżniają i odstawiają na miejsce – proces odbioru odpadów opisuje zastępca kierownika, Łukasz Borys.
Po opróżnieniu pojemników w danej lokalizacji pracownicy potwierdzają odebranie odpadów za pomocą telefonu, jednocześnie nanosząc postęp w pracy na papierowej trasówce, po czym kierują się do kolejnej lokalizacji. W przypadku wystąpienia trudności w odbiorze, może to być źle zaparkowane auto lub brak dostępu do pojemników w danej nieruchomości, pracownicy opisują sytuację w notatce w telefonie oraz na trasówce papierowej.
Miejsce docelowe odebranych odpadów
Po opróżnieniu kilkudziesięciu pojemników załoga jedzie do miejsca wyładunku, które zostało wcześniej wpisane w karcie drogowej i KPOK. Punkt docelowy uzależniony jest od frakcji, której odbiorem danego dnia zajmowała się załoga. Po rozładunku odpadów pracownicy wracają do bazy, z której wyjechali o poranku. Na miejscu kierowca rozpisuje kartę drogową, po czym komplet dokumentów przekazuje dyspozytorowi, który rozpoczyna przygotowania do pracy kolejnej zmiany.
mieszkaniec
Komentarz #213807 dodany 2022-11-07 17:04:37
Bardzo ciężka robota. Ciekawe czy choć dobrze wynagradzana? W każdym razie wielkie podziękowania pracownikom pracującym przy opróżnianiu kontenerów.