Kwoty w ofertach złożonych w pierwszym przetargu są prawie dwa razy wyższe niż te w kosztorysach przygotowanych przez spółkę Miejskie Wodociągi i Kanalizacja w Bydgoszczy. Stawki, za które wykonawcy chcą dostosowywać miejską sieć kanalizacyjną do zmian klimatu, przyprawiają inwestora o ból głowy, a dodatkowo rośnie presja czasu ze względu na ryzyko utraty ogromnego dofinansowania z UE.

Przyszłość bydgoskiej retencji raczej nie rysuje się kolorowo, a wręcz należy stwierdzić, że sytuacja jest dramatyczna. Bydgoska retencja to bardzo duży projekt, w którego skład wchodzi ponad 200 zadań w ponad 150 miejscach w Bydgoszczy.

Wielkie opóźnienia

Początkowo inwestycja miała się zakończyć w 2020 r., ale tak się nie stało. W listopadzie 2021 r. inwestor zrezygnował z usług konsorcjum warszawskich firm IDS-Bud i DIM Construction, które rozpoczęło niewiele prac, a części z nich nie doprowadziło do końca. Spółka MWiK podjęła decyzję o kontynuowaniu prac własnym sumptem, ale przez ponad rok nie udało się udrożnić wszystkich rozkopanych w mieście miejsc. W dalszym ciągu zamknięte są ulice Reja i Polanka, a między jezdniami Wałów Jagiellońskich możemy zaobserwować piach zamiast zieleni i deski wokół pni drzew. Czasu jest coraz mniej, a s...