Zalewające nas tego lata fale upałów to już nie anomalie pogodowe, a regularna rzeczywistość, dotykająca ludności krajów w różnych szerokościach geograficznych. Według raportu Światowej Organizacji Meteorologicznej, szacowane jest 98-procentowe prawdopodobieństwo, że w ciągu najbliższych pięciu lat osiągniemy najwyższe notowane temperatury w historii pomiarów. Wyzwania klimatyczne nie omijają oczywiście również Polski, w której nierzadko (w zależności od kształtujących się niżów i wyżów) odnotowujemy wyższe temperatury niż w południowoeuropejskich stolicach. 

Szukamy sposobów na efektywne (o)chłodzenie (w wymiarze zarówno indywidualnym, jak i biznesowym), przede wszystkim sięgając po źródła aktywnego chłodzenia, takie jak klasyczna klimatyzacja, inne systemy chłodnicze czy proste wentylatory. Jednak te elementy (z klimatyzacją na czele) generują dodatkowy pobór mocy. Nie są na to gotowe ani przeciążające się często podczas upałów sieci energetyczne, ani konwencjonalne źródła energii, zmuszane nierzadko do ograniczania produkcji z uwagi na występujące w tych warunkach kłopoty z chłodzeniem. Wprowadzane w wielu krajach świata restrykcje i limity związane z zużyciem energii to żółta kartka dla całego sektora energetycznego. Czas na alternatywne rozwiązania i zdecydow...