Oświadczenie Prezesa Wód Polskich w tej sprawie padło dziś (24 marca br.), podczas zorganizowanej przez Śląskie Centrum Wody w Uniwersytecie Śląskim, konferencji pod nazwą: „Rzeka Odra 2022 – co wiemy o katastrofie ekologicznej”.
Przeglądy wszystkich wylotów
Przy okazji prezes Krzysztof Woś zaznaczył, że od 2021 r. Wody Polskie prowadzą przeglądy wszystkich wylotów, zwłaszcza tych, które zrzucają do wód powierzchniowych wody poprodukcyjne lub ścieki komunalne. W całym kraju do tej pory skontrolowano prawie 27 tysięcy tego typu wylotów, w tym 6 160 w Odrze.
Zaczopują niezidentyfikowane wyloty
Dodajmy, że Wody Polskie podjęły próbę identyfikacji nielegalnych wylotów (bez pozwolenia wodnoprawnego, albo bez pozwolenia na realizację ich jako urządzeń wodnych) z podmiotami gospodarczymi i osobami fizycznymi, poprzez lokalne samorządy.
– Ponieważ nie udało nam się tego ustalić, w związku z tym przystąpiliśmy do czopowania tego typu wylotów, żeby już teraz od razu te wyloty przestały być czynne – wyjaśnia prezes Wód Polskich.
Krzysztof Woś poinformował o tym, że wyloty te mają być zlikwidowane i prowadzone są w tej sprawie odpowiednie procedury. Chodzić ma o uzyskanie decyzji, która pozwoli Wodom Polskim je rozebrać, czyli fizycznie zlikwidować.
Badania po odrzańskiej katastrofie
Prezes zaznaczył też, że od momentu ubiegłorocznej katastrofy wiele ośrodków badało i nadal próbuje wyjaśnić sytuację, która spowodowała śnięcie ryb na tak dużą skalę.
– Dzisiaj wiemy już więcej na temat tego co się wydarzyło – zaznacza prezes Krzysztof Woś. – Dzięki raportowi, jaki został opublikowany przez zespół ekspertów i naukowców, który działał przy Ministerstwie Klimatu i Środowiska wiemy, że istnieje duże prawdopodobieństwo, ocierające się wręcz o pewność, że była to złota alga, czyli glon który zaczął rozwijać się w rzece Odrze – dodaje prezes PG Wody Polskie. – Generalnie jest to glon, który lubi wodę zasoloną, a woda w Odrze była jest i jeszcze na pewno przez jakiś czas będzie wodą zasoloną. Do tego, z tego co wiemy i pamiętamy, dodatkowo dołożyły się jeszcze ekstremalne warunki pogodowe: były to wysokie temperatury powietrza, były to niskie przepływy, które były wynikiem dłuższych okresów bezopadowych. To spowodowało, że ta alga, która jest dosyć, jak się okazuje, wrażliwa, wydziela w okolicznościach dla siebie niekorzystnych toksyny, które, jak się okazało, są zabójcze dla ryb – przypomina prezes PGW Wody Polskie.
Prezes przyznał przy okazji, że jest to “bardzo złożony, ale też wymagający przypadek, który musi być bardzo dogłębnie zbadany”. Jak dodał, istnieje kilkanaście różnego rodzaju gatunków złotej algi, która posiada swoją specyfikę i w różny sposób przy różnych okolicznościach reaguje na organizmy żywe – w ten sposób ona się broni, a inne organizmy w tym momencie jest w stanie zabić.
Całodobowy alarmowy numer
Dodajmy, że od 1 stycznia br. przy PGW Wody Polskie działa całodobowy numer telefonu, gdzie przyjmowane są zgłoszenia od służb, ale także od każdego obywatela, który stwierdzi jakieś nieprawidłowości. Powstają raporty dobowe, na podstawie których Wody Polskie informują o zidentyfikowanych zdarzeniach.
Wody Polskie współpracują też z Głównym Inspektorem Ochrony Środowiska z Instytutem Ochrony Środowiska i z Instytutem Meteorologii i Gospodarki Wodnej, by komunikaty pokazywały nie tylko stan ilościowy rzeki, ale też jakościowy, czyli stan fizykochemiczny wody.
W trakcie konferencji zaplanowano m.in. referat „Katastrofa ekologiczna – próba oceny potencjalnych przyczyn zjawiska”, przygotowany przez dziesięciu autorów z różnych instytucji.
Obywatel
Komentarz #249069 dodany 2023-06-28 19:30:34
Jaka jest podstawa prawna czopowania wylotów?