Budowa ekspresówki S6, mającej przecinać całe Pomorze i połączyć Trójmiasto ze Słupskiem, Koszalinem i Szczecinem, to bardzo ważna inwestycja dla całej Polski, a nie tylko dla Pomorskiego i Zachodniopomorskiego.
Bardzo wielu Polaków wypoczywa latem nad Bałtykiem, ale dojazd do nadbałtyckich miejscowości jest wtedy bardzo utrudniony, na drogach dojazdowych do nich tworzą się ogromne korki. Wybudowanie S6 w niemałym stopniu rozwiąże ten problem. Na razie jednak „szóstka” budowana jest „od końca”, to znaczy w budowie jest odcinek od Szczecina do Koszalina.
GDKKiA planowała wprawdzie także budowę odcinka od Trójmiasta do Słupska, bardzo ważnego dla urlopowiczów wypoczywających nad Bałtykiem, ale ministerstwo infrastruktury sygnalizowało od pewnego czasu, że na tę inwestycję brakuje pieniędzy. W związku z tym jej budowa może być odsunięta w czasie.
Jednak ostatecznie rząd nie zdecydował się na to rozwiązanie, wybierając zamiast niego budowanie S6 między Trójmiastem a Słupkiem „na raty”. Ogłoszono II etap przetargu na wykonawcę 30-kilometrowego odcinka, od Gdyni do Luzina. Zaś wkrótce ruszy przetarg na budowę następnego, ponad 10-kilometrowego odcinka od Luzina do miejscowości Bożepole Wielkie, gdzie planowana S6 przetnie się z istniejącą drogą krajową S6. Ta inwestycja zdecydowanie odciąży zapchaną dziś „szóstkę”, ale też trójmiejską obwodnicę, ułatwiając dojazd do Sopotu, Gdyni, Władysławowa czy na Półwysep Helski.
Źródło: Kurier PAP
Komentarze (0)