Transformacja energetyczna koniecznością ekonomiczną
Gawryszczak ocenił, że Polska, jako jeden z największych producentów cukru w UE (po Francji i Niemczech), musi zmierzyć się z koniecznością ograniczenia emisji dwutlenku węgla w sektorze cukrowniczym. Dotychczas sektor opierał się na węglu, którego wybór wynikał z jego łatwej dostępności i niskiej ceny.
Jednak rosnące koszty uprawnień do emisji dwutlenku węgla w ramach systemu EU ETS, zaostrzone przepisy, takie jak Dyrektywa RED III oraz wzrost świadomości ekologicznej wymuszają na polskich cukrowniach konieczność modernizacji – podkreślił dyrektor ZPC.
Jak zauważył, transformacja energetyczna to nie tylko kwestia ekologii, ale także konieczność ekonomiczna. Inwestycje w odnawialne źródła energii, takie jak energia słoneczna, wiatrowa czy biogazowa, nie tylko redukują ślad węglowy, ale także wzmacniają odporność cukrowni na zmienność cen paliw kopalnych oraz rosnące obciążenia podatkowe związane z emisjami. Dzięki stabilizacji kosztów operacyjnych, cukrownie stają się mniej narażone na nieprzewidywalne wahania cen energii.
Biometan z buraczanych wysłodków
Jednym z najbardziej obiecujących kierunków jest – zdaniem Gawryszczaka – produkcja biometanu. Wskazał, że jest to ekologiczny odpowiednik gazu ziemnego, który może go zastąpić w przemyśle, a jednym z najlepszych źródeł do wytwarzania biometanu są wysłodki buraczane, będące pozostałością w produkcji cukru.
Polski sektor cukrowniczy, ze względu na swoją sezonowość, staje przed unikalnymi wyzwaniami wymagającymi elastycznego podejścia. Produkcja, ograniczona do 90–150 dni w roku, znacząco zwiększa koszty amortyzacji i utrzymania urządzeń. Krótki, intensywny okres pracy fabryk sprawia, że technologie wymagające ciągłości działania, takie jak biometanizacja, są trudne do efektywnego wdrożenia. Dodatkowo, proces suszenia wysłodków buraczanych, który jest wyjątkowo energochłonny, w połączeniu z wysokim zużyciem paliw kopalnych do produkcji ciepła i energii elektrycznej, wyraźnie wskazuje na pilną potrzebę transformacji obecnego modelu funkcjonowania zakładów – podkreślił szef biura ZPC.
Wyjaśnił, że dotychczas wysłodki buraczane były wykorzystywane głównie jako komponent paszowy. Ich nadwyżki muszą być efektywnie zagospodarowane. Z danych Związku Producentów Cukru w Polsce wynika, że roczna produkcja wysłodków w naszym kraju mogłaby zasilić biogazownie o łącznej mocy zainstalowanej 140 MW. To wystarczająca ilość energii, aby pokryć pełne zapotrzebowanie energetyczne cukrowni, co – zdaniem Gawryszczaka – przyczyniłoby się do całkowitej dekarbonizacji sektora cukrowniczego, zmniejszając jego zależność od węgla.
Potrzeba zmian legislacyjnych i zaangażowania stron
Dyrektor ZPC zauważył, że obecna sytuacja legislacyjna wymaga jednak doprecyzowania definicji wysłodków w związku z implementacją dyrektywy RED II (Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2018/2001), co ma bezpośredni wpływ na możliwość uznania ich za zeroemisyjny substrat do produkcji biogazu. Dodał, że w nowoczesnych zakładach przetwarzanie wysłodków buraczanych może przyjąć różnorodne formy – od biometanizacji po spalanie w nowoczesnych kotłach na biomasę, co umożliwia elastyczne dostosowanie się do zmiennych warunków rynkowych.
ZPC zauważa, że obok biometanu produkowanego z wysłodków buraczanych, kluczowe technologie wspierające dekarbonizację to: procesy elektryfikacji, jak wykorzystanie pomp ciepła i kotłów elektrycznych; technologie wychwytywania i składowania CO2 (CCS), które mogą być zastosowane m.in. w piecach wapienniczych; odzysk ciepła i zarządzanie energią, umożliwiające zmniejszenie strat energetycznych w procesie produkcji cukru; biomasa i odnawialne źródła energii, które mogą być wykorzystane zarówno na miejscu, jak i dostarczane z zewnętrznych źródeł.
Według Gawryszczaka transformacja energetyczna polskiego sektora cukrowniczego to zadanie, które wymaga zaangażowania wszystkich stron: rządu, przemysłu, społeczności lokalnych i środowisk naukowych. Inwestycje w nowoczesne technologie, takie jak biometanizacja i mechaniczne sprężanie pary wodnej, muszą być wspierane przez spójne ramy polityczne oraz odpowiednie mechanizmy finansowe – zaznaczył dyrektor biura ZPC.
Komentarze (0)