Ekomobilność szturmuje, a raczej powinna szturmować polskie ulice, a już szczególnie samorządowe floty. Zgodnie z ustawowymi zapisami, jednym z obowiązków dużych jednostek samorządu terytorialnego było zapewnienie 10-procentowego udziału samochodów elektrycznych (od 1 stycznia 2022 r.) i 5-procentowego udziału autobusów zeroemisyjnych lub napędzanych biometanem (od 1 stycznia 2021 r.) w poszczególnych flotach pojazdów. NIK postanowił sprawdzić, czy jednostki samorządu terytorialnego wywiązują się z ustawowego obowiązku.

Według raportu NIK-u „Finansowanie przedsięwzięć służących rozwojowi elektromobilności w Polsce” sytuacja wygląda źle. Większość skontrolowanych gmin nie zapewniła wymaganego ustawą udziału samochodów elektrycznych we własnych flotach, nie korzystając jednocześnie z oferowanego dofinansowania. Niektóre jednostki samorządu terytorialnego kupowały autobusy zeroemisyjne głównie ze względu na możliwość otrzymania dofinansowania. Przyczynami niskiego wykorzystania pomocy były m.in. duży wzrost cen energii elektrycznej oraz słabo rozwinięta sieć stacji ładowania. Z tych samych powodów trudniej realizować cele ustawowe. Problem stanowią niejasne zapisy w ustawie o elektromobilności i paliwach alternatywnych z 11 stycznia 2018 r. (dalej u.o.e.). 

Postępujący rozw&oac...