Ustawa wiatrakowa, będąca kluczowym elementem transformacji energetycznej, zbliża się do kolejnego etapu prac w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów – oświadczyła w czwartek minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska. W ramach Konferencji Energetycznej EuroPower minister podkreśliła pilną potrzebę zmian w sektorze energetycznym, zaznaczając, że rozwój odnawialnych źródeł energii (OZE) oraz poprawa efektywności energetycznej stanowią priorytety.
Ministerstwo Klimatu i Środowiska opracowało projekt ustawy, który ma na celu częściowe zamrożenie cen prądu w Polsce. Planowane działania zakładają zastosowanie taryf do grudnia 2025 r. oraz kosztują około 4,2 miliarda złotych. Szacuje się, że rachunki za prąd po 1 lipca 2024 r. wzrosną nie więcej niż kilkanaście złotych.
Małe przydomowe elektrownie wiatrowe mogą być drogą pułapką – ostrzega Fundacja Instrat. Jej zdaniem koszt wytworzenia prądu z takich instalacji może być kilkukrotnie wyższy od tego z sieci. Tymczasem rząd proponuje program wsparcia dla przydomowych instalacji tego typu wart 400 mln zł. Zdaniem ekspertów warto się zastanowić nad jego rewizją i zmniejszeniem jego skali.
System kaucyjny w Polsce, zgodnie z ustawą, powinien zacząć działać od 2025 roku. To sposób na motywowanie konsumentów do zwrotu zużytych butelek i puszek, by zwiększyć poziom recyklingu. Zmniejszy się w ten sposób także ilość zmieszanych odpadów komunalnych odbieranych przez gminy. Zdaniem ekspertów bez wcześniejszego albo równoległego wprowadzenia rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP) nowe przepisy mogą oznaczać jednak poważne reperkusje dla gmin.
Wraz z rosnącą świadomością ekologiczną oraz potrzebą efektywnego zarządzania zasobami energetycznymi, coraz więcej przedsiębiorstw zaczyna dążyć do samodzielności energetycznej. Ten temat będzie głównym punktem dyskusji na nadchodzącej konferencji, która odbędzie się 23 kwietnia 2024 r. w ramach Targów GreenPower.