Przedsięwzięcie, będące w zamyśle częścią szerszej koncepcji Śląskiego Systemu Magazynowania Energii, to jeden z pomysłów wpisanych do regionalnego i krajowego Planu Sprawiedliwej Transformacji. Może to otworzyć drogę do pozyskania unijnych środków na realizację demonstracyjnych projektów. Krokiem w tym celu jest stworzenie klastra z udziałem m.in. samorządów, na terenach których znajdują się zlikwidowane kopalnie.
“Wszystko zależy od tego, kiedy wszyscy będziemy w stanie się organizować. Włodarze miast zgłosili dziś gotowość, by założyć klaster energii, to pozwoli aplikować o pierwsze środki, wnioski byłyby składane w połowie roku. 1 stycznia przyszłego roku zaczniemy dostosowywać szyby do wytwarzania w nich energii, a z końcem roku można rozpocząć ich praktyczne działanie i wykorzystywanie” – poinformował podczas piątkowej konferencji prasowej w Gliwicach dyrektor KOMAG-u prof. Dariusz Prostański.
Nieczynne szyby kopalniane będą pełnić funkcje grawitacyjnych magazynów energii
Umowa dotycząca powołania Śląskiego Systemu Magazynowania Energii została zawarta 29 lipca ub.r w siedzibie Ministerstwa Aktywów Państwowych. Jej sygnatariuszami byli Instytut Techniki Górniczej KOMAG w Gliwicach, Spółka Restrukturyzacji Kopalń SA oraz Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna. Projekt zakłada wykorzystanie nieczynnych szybów kopalnianych, znajdujących się w zasobach SRK, w charakterze grawitacyjnych magazynów energii. Za opracowanie techniczne projektu odpowiadać KOMAG, posiadający ponad 10-letnie doświadczenie w projektowaniu magazynów energii. Rolą KSSE ma być pozyskanie finansowania projektu, natomiast SRK jest właścicielem wykorzystanej w projekcie infrastruktury.
“Konferencja jest otwarciem projektu, nad którym pracujemy ponad pół roku. Kwestia magazynów energetycznych jest potrzebą chwili, potrzebą czasu, to projekt oczekiwany przez wszystkich użytkowników energii, wszystkich nas, całe społeczeństwo” – powiedział podczas konferencji wiceminister aktywów państwowych, pełnomocnik rząd ds. trasformacji spółek energetycznych i górnictwa węglowego Piotr Pyzik.
Piotr Pyzik zaprosił wszystkie jednostki samorządu terytorialnego Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii do uczestnictwa w budowie klastra i magazynów. Rozwój tego projektu wiceminister uznał za kluczowe dla bezpieczeństwa energetycznego Polski i zapewnił o pełnym wsparciu swojego resortu na każdym etapie prac.
Wicemarszałek woj. śląskiego Wojciech Kałuża przypomniał, że transformacja energetyczna w tym regionie stawia niezwykle wysokie wymagania. “Musimy postawić na zmianę profilu gospodarczego i zagospodarowanie trudnych terenów pogórniczych” – zaznaczył.
Prezydent Zabrza Małgorzata Mańka-Szulik zapewniła, że samorządy czekają na takie rozwiązania, przypominając, że na terenie Zabrza działało kiedyś 8 kopalń węgla kamiennego, a po ich likwidacji miasto zostało ze zdegradowanymi terenami poprzemysłowymi, które trzeba rewitalizować. “Kwestia bezpieczeństwa energetycznego i ubóstwa energetycznego nie jest obojętna samorządom, ciężar podniesienia cen energii będzie odczuwalny i bolesny. To, co tutaj proponujemy, to bardzo ważny krok w kierunku rozwoju przedsiębiorczości” – oceniła.
Prezes Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej SA Janusz Michałek szacuje, że przedsięwzięcie przyczyni się do stworzenia w regionie kilku tysięcy nowoczesnych i “zielonych” miejsc pracy.
Magazynowanie energii i rewitalizacja terenów pogórniczych
Prawdopodobnie pierwsza, demonstracyjna instalacja zlokalizowana zostanie w szybie Makoszowy I w Zabrzu. Śląski System Magazynowania Energii ma służyć akumulowaniu energii w czasie jej nadmiernego wytwarzania przez farmy fotowoltaiczne i wiatraki, a zarazem posłuży skutecznej rewitalizacji terenów pogórniczych.
Do tej pory wytypowano 34 obszary po zlikwidowanych kopalniach, które można zamienić na magazyny. Są położone w centrach miast, zawsze koło osiedli.
Koncepcja Śląskiego Systemu Magazynowania Energii zakłada wykorzystanie czynnych szybów zlikwidowanych kopalni, które przez lata po zakończeniu wydobycia muszą nadal wypompowywać gromadzącą się na dole wodę na powierzchnię. Windy zwożące niegdyś górników do pracy zostaną zastąpione kubłami, wypełniającymi się wodą, które pod wpływem ciężaru wody opadają, wytwarzając energię w generatorze.
Ile to kosztuje?
Według prof. Prostańskiego koszt zabudowania szybu taką instalacją to zaledwie kilka milionów złotych. “Przeciętny szyb może wygenerować 50 do 100 megawatogodzin na dobę, to równowartość 80-100 mln zł” – poinformował.
Pogórnicze tereny, których w woj. śląskim jest ok. 3 tys. hektarów, należą w większości do Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK), zajmującej się likwidacją zakładów górniczych i zagospodarowaniem ich majątku.
Komentarze (0)