GIOŚ nie ma pieniędzy? Inspekcja odpowiada Rzecznikowi Praw Obywatelskich

GIOŚ nie ma pieniędzy? Inspekcja odpowiada Rzecznikowi Praw Obywatelskich
Szymon Pewiński
14.05.2019, o godz. 11:46
czas czytania: około 4 minut
0

Rzecznik Praw Obywatelskich uważa, że Główny Inspektorat Ochrony Środowiska nie do końca wywiązuje się ze swoich obowiązków. W opublikowanym piśmie wskazuje, że główną przyczyną jest brak pieniędzy i odpowiedniej kadry. GIOŚ częściowo te zarzuty odpiera, wskazując na swoje sukcesy.

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

– Sąsiad za płotem dymi. Fabryka po sąsiedzku bardziej uciążliwa niż zwykle. Pracownicy fermy norek wyrzucili odpady na pole koło Twojego domu. Alarmujesz władze i nic? To dlatego, że Inspekcja Ochrony Środowiska nie ma ani ludzi, ani sprzętu, by na takie sygnały natychmiast zareagować – stwierdza w komunikacie prasowym Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich.

GIOŚ powinien działać skuteczniej, ale 250 mln zł, które miało zostać wydane na etaty, certyfikowany sprzęt pomiarowy i samochody dla inspektorów, nie znalazło się w tegorocznym budżecie państwa – alarmuje RPO.

Kilkadziesiąt milionów różnicy

Zapytani o środki przekazane na działalność Inspekcji, przedstawiciele GIOŚ wskazują nie tylko budżet państwa, ale też inne źródła.

– W 2019 r. GIOŚ otrzymał limit środków z budżetu na wydatki, w tym wynagrodzenia w wysokości projektu planu na ten rok. Na przejętą z WIOŚ działalność monitoringową i laboratoria otrzymaliśmy środki przypadające na tą działalność wynikające z podziału środków na 2019 r. od wojewodów zgodnie z projektem planu na ten rok – informuje Katarzyna Pirowska z departamentu organizacyjno-finansowego instytucji.

Wspomniany limit na 2019 r. wynosi 113 mln zł. Faktycznie Inspekcja Ochrony Środowiska otrzymała z rezerw celowych na 2019 r. 80 mln zł. Dodatkowo realizowany przez GIOŚ Państwowy Monitoring Środowiska (PMŚ) w 2019 r. dofinansowany jest ze środków NFOŚiGW. Ta kwota to 97 mln zł.

Z Państwowego Gospodarstwa Wodnego „Wody Polskie” do budżetu GIOŚ może wpływać kolejne 37 mln zł  – właśnie na tyle oszacowano koszty monitoringu dotyczącego oceny skuteczności PMŚ działań mających na celu zmniejszenie zanieczyszczenia wód azotanami pochodzenia ze źródeł rolniczych oraz zapobieganie dalszemu zanieczyszczeniu na obszarach.

– Ostatecznie Inspekcja Ochrony Środowiska otrzymała 22 mln zł, w tym 12 mln zł na  działania inspekcyjne i 10 mln zł na działania Centralnego Laboratorium Badawczego. Ze środków tych będzie sfinansowany m.in. zakup samochodów i sprzętu oraz prowadzenie badań i analiz – wyjaśnia Katarzyna Pirowska z GIOŚ.

Sumując więc kwoty otrzymane przez Inspekcję otrzymujemy 199 mln zł.

Inspektorzy bez egzaminów

Wraz ze zmianami w strukturze i obowiązkach IOŚ zapowiadana jest także znaczne zwiększenie zatrudnienia o 600 nowych etatów (80 etatów w GIOŚ i 520 w wojewódzkich inspektoratach). Jednak, jak wskazuje Rzecznik Praw Obywatelskich, minister środowiska nadal nie wydał też rozporządzenia o tym, jak egzaminować kandydatów na inspektorów. – Bez tego nie da się zatrudnić nowych inspektorów – pisze Adam Bodnar.

GIOŚ przyznaje, że rozporządzenie w sprawie zakresu i sposobu przeprowadzania kursu przygotowawczego do wykonywania pracy na stanowisku inspektora IOŚ oraz warunków zaliczenia egzaminu końcowego wciąż jest procedowane.

– W celu realizacji zadań Inspekcji, wykorzystując nowe kompetencje, decyzją Głównego Inspektora Ochrony Środowiska zostało powołanych kilka wyspecjalizowanych zespołów kontrolnych złożonych z inspektorów GIOŚ i  różnych terytorialnie WIOŚ – komentuje Katarzyna Pirowska z GIOŚ.

– Zespoły zostały powołane do szczególnie trudnych kontroli, gdy Inspekcja miała podejrzenia prowadzenia  nielegalnych działań w kilku podmiotach powiązanych ze sobą, działających niekiedy na obszarze kilku województw – możliwość prowadzenie tzw. kontroli krzyżowych – informuje.

Sukces czy porażka?

– Wspomniane doświadczenia pozwalają mi stwierdzić, z jak dużymi problemami (finansowymi, kadrowymi, organizacyjnymi, sprzętowymi) boryka się Inspekcja, przez co nie może ona w pełni realizować swojej roli, jaką jest kontrola przestrzegania przepisów o ochronie środowiska – pisze rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar w piśmie skierowanym do Pawła Ciećki, Głównego Inspektora Ochrony Środowiska.

Tymczasem GIOŚ wylicza swoje sukcesy: – Już w pierwszych dwóch miesiącach 2019 r. zidentyfikowano łącznie 52 przypadki porzucania odpadów w miejscach na ten cel nieprzeznaczonych oraz wypełnianie wyrobisk odpadami innymi niż wymienionymi w decyzji, wypełniania wyrobisk bez zezwolenia, co już stanowi niemal połowę wszystkich przypadków tego typu stwierdzonych w 2018 r. (116 przypadków) – informuje Katarzyna Pirowska z GIOŚ. – Powyższy fakt potwierdza, iż nowelizacja ustawy o Inspekcji Ochrony Środowiska zwiększyła skuteczności IOŚ – komentuje.

W komentarzu GIOŚ dodaje też, że Inspekcja zacieśnił też współpracę z policją i prokuraturą, co wpłynęło na zwiększenie liczby wpływających zgłoszeń oraz pierwsze zatrzymania osób podejrzewanych o niezgodne z prawem gospodarowanie odpadami.

Jako przykład swojej efektywności GIOŚ podaje 1,5 roczne działania prowadzone w porozumieniu z brytyjską Environment Agency. Do Wielkiej Brytanii trafiło ponad 5 tys. ton odpadów komunalnych nielegalnie przywiezionych do Polski. W roku 2018 było to 1,4 tys. ton. Od 7 stycznia do 25 marca 2019 r. z dziewięciu lokalizacji wywieziono dokładnie 3772,7 ton odpadów.

Kategorie:

Udostępnij ten artykuł:

Reklama

AD3b ODPADY (odpady budowlane) 25.11.24-13.01.25

Komentarze (0)

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszą osobą, która to zrobi.

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do Odpady
css.php
Copyright © 2024