
W sortowni odpadów w Studziankach po raz kolejny doszło do pożaru.
Pożar wybuchł w nocy z soboty na niedzielę. Zgłoszenie do straży pożarnej dotarło ok. 4:00 rano. Pali się hałda odpadów o powierzchni ok. 400 metrów kwadratowych.
Na miejscu z ogniem walczy 18 zastępów ochotniczej i Państwowej Straży Pożarnej. W akcji wykorzystywane są m.in. koparki do rozbijania hałd śmieci. Dogaszanie może potrwać co najmniej kilka godzin.
Strażacy uspokojają, że pożar nie rozprzestrzenia się na inne obiekty czy miejsca, nie ma zatem bezpośredniego zagrożenia dla mieszkańców.
Ostatni pożar w sortowni odpadów w Studziankach miał miejsce w grudniu. W 2019 r. straż pożarna gasiła ogień w tym miejscu kilka razy.
Wprowadzono monitoringi, zabezpieczenia roszczeń, zaostrzenie przepisów ppoż … i nic… Odpowiedź jest jedna. System nie działa i nie będzie działał. Dlaczego? Wprowadzono obostrzenia dla wszystkich działalności, także dla tych, u których nic nie może się spalić np kruszarnia z gruzem czy złomowiska. A jak dla wszystkich to dla nikogo i nie ma możliwości zweryfikowania co naprawdę się dzieje. Urzędy są w tym roku „zawalone” wnioskami także WIOŚ, wiec nie mają czasu na kontrole.
Należałoby wprowadzić obowiązek regularnego monitoringu poprzez comiesięczny pomiar objętości składowisk i magazynów. Wtedy wiadomo ile przybyło, a ile ubyło
Na pewno pali się coś wartościowego, jakiś surowiec wtorny co można sprzedać