Szef rządu w towarzystwie ratowniczki medycznej z Mariupola Kateryny Suchomłynowej spotkał się z dziennikarzami w Warszawie nieopodal Stadionu PGN Narodowy, gdzie na parkingu ustawiono samochody z billboardami obrazującymi dramat wojny na Ukrainie.
Rusza kampania #StopRussiaNow. Grafiki wyruszające w Europę mówią: dość lawirowania w sprawie pomocy Ukrainie. Dość kluczenia i blokowania realnej pomocy. Dość taryfy ulgowej dla tyrana i mordercy. Trzeba zatrzymać Rosję teraz i przebić się przez mur europejskiej obojętności. pic.twitter.com/wxt13KxU9Y
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) April 23, 2022
Stwierdził, że takiego powrotu do normalności nie ma. I dodał, że chciałby, aby akcja z billboardami, która będzie też odbywać się w mediach społecznościowych, “była krzykiem tych, którzy zostali bestialsko zamordowani na ulicach miast i miejscowości”.
“Stop Russia now!” Billboardy w całej Europie
– Dzisiaj do różnych miast w Europie ruszą billboardy, akcja będzie wzmacniana w mediach społecznościowych, będę też jechał do Niemiec i innych państw, aby cały czas przypominać, co strasznego dzieje się na Ukrainie” – zapowiedział premier.
Szef rządu ocenił, że, rosyjskie zbrodnie na Ukrainie, “to nie jest żadna samowola, to jest specjalna operacja”. Zaznaczył, że w Polsce “dobrze pamiętamy niewolę rosyjską, dobrze pamiętamy, co to jest żyć pod czyimś butem, nie chcemy tego”.
– Niemcy, Francja, Austria, Włochy, te kraje muszą zrobić jak najwięcej, żeby zatrzymać wojnę na Ukrainie. Żeby wstrzymać finansowanie machiny wojennej Putina. Dlatego będę rzeczywiście w Niemczech rozmawiał z różnymi ludźmi, najprawdopodobniej także z panem kanclerzem (Olafem Scholzem) – dodał Morawiecki.
– Mówiłem już miesiąc temu – drodzy europejscy przywódcy, sankcje, które nałożyliście na Rosje, są za słabe. Popatrzcie na kurs rubla, na to, co się dzieje z rosyjską gospodarką – tam nie dzieje się nic specjalnego, ona ucierpi, ale w dłuższym terminie, ale nie teraz. A Ukrainie potrzebne są działania tu i teraz – dodał premier.
Ta wojna dotyczy wszystkich
Katerina Suchomłynowa, ukraińska ratowniczka medyczna z Mariupola, w sobotę podczas konferencji prasowej na Stadionie Narodowym zwróciła uwagę, że bomby mogą wybuchać nie tylko na terytorium Ukrainy, ale także w innych miastach Europy.
– Powinniśmy się połączyć. Powinniśmy szybciej przyjmować pakiety sankcyjne. Już dzisiaj przestać kupować nośniki energii z Rosji. Bo stajemy się wspólnikami zabójstw i przestępstw, finansując Rosję, kupując od niej ropę naftową i gaz – podkreśliła ratowniczka. Opisywała też, że była świadkiem wielu okrucieństw wojny, jaką Rosja prowadzi na Ukrainie.
– Jeszcze raz zwracam się, tak mi ciężko to mówić, bo wiem, co kosztuje Ukrainę każdy dzień wojny. Każdy dzień dla Mariupola. Dzisiaj w Mariupolu jest 100 tys. Ukraińców, którzy czekają na możliwość wyjścia z tego piekła, którzy już coraz ciszej, ale wołają +pomóżcie+. Apeluję do całej wspólnoty międzynarodowej o wysiłek. Jeszcze są możliwości wpływu na Federację Rosyjską, aby dać możliwość ludności cywilnej by wyszła z Mariupola – oznajmiła Katerina Suchomłynowa.
Poruszyć sumienia polityków
Na banerach znajdujących się na platformach i przyczepach samochodowych, fotografie wojenne z Ukrainy zostały zestawione ze zdjęciami ukazującymi zwykłe życie mieszkańców krajów Zachodu. Fotogramy opatrzono hasłami, które – jak powiedział Morawiecki – mają poruszyć sumieniami polityków.
I tak na jednym z billboardów umieszczono zdjęcie śpiącego dziecka, które przytula misia, a fotografia została zaopatrzona w napis “Berlin” oraz flagę RFN. Zdjęcie to zestawiono z obrazem zrujnowanego ukraińskiego miasta Borodjanka. Oba zdjęcia uzupełniono napisem w języku niemieckim: “Gdzie jest miś twojego dziecka?” oraz logiem akcji “#Stop Russia now!”.
W ramach kampanii przygotowano również wielkowymiarowe plakaty zawierające symbole graficzne. Na jeden z billboardów przedstawiono dystrybutor paliw, obok umieszczono hasło w języku angielskim: „Bloodoil funds Russia’s genocide in Ukraine” (krwawa ropa naftowa finansuje ludobójstwo Rosji na Ukrainie).
Komentarze (0)