Po serii testów pierwsze naciągi zostały zamontowane na przejazdach awaryjnych na jednych z najważniejszych powstających obecnie dróg na Dolnym Śląsku: trasach S5 i S3. Na długości niemal 100 km pojawią się 44 tego rodzaju przejazdy awaryjne.
Naprężone liny zapewniają lepszą amortyzację dla aut, które zjadą z trasy. Naciągi posiadają jeszcze jedną przewagę: da się je zdemontować w kilkadziesiąt sekund. To ma znaczenie gdy pojazdy służb ratowniczych i ciężki sprzęt muszą przejechać na przeciwległy pas.
– Uznaliśmy, że na wszystkich przejazdach awaryjnych, czyli takich, które umożliwiają zmianę kierunku ruchu, czy dotarcie służb ratunkowych – żeby był jeden typ barier. Oprócz oznakowania będą liny w kolorze pomarańczowym – informuje Lidia Markowska, dyrektor Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad we Wrocławiu.
Źródło: radiowroclaw.pl
seepoo
Komentarz #14582 dodany 2018-11-12 10:33:05
szkoda tylko motocyklisty który po uderzeniu w takie piękne liny jest szatkowany niczym kapusta