Na terenie Elektrociepłowni Karolin w Poznaniu żyje kilka gatunków zwierząt, o które dba się na różne sposoby. Na kominie elektrociepłowni na wysokości 80 m umieszczono platformę lęgową dla sokoła wędrownego. Zamontowane tam dwie kamery będą pomagały w monitorowaniu życia tych ptaków. Póki co skrzynka lęgowa nie ma lokatora, ale sokół wędrowny regularnie jest widywany w tej części miasta.
– Mamy nadzieję, że ptaki skorzystają z nowej platformy, podobnie jak się to już stało np. w Warszawie, gdzie od 1998 roku corocznie para sokołów gnieździ się na Pałacu Kultury i Nauki – mówi Katarzyna Borowczyk, kierownik Wydziału Ochrony Środowiska poznańskich spółek Veolii. Z kolei na terenie elektrociepłowni w Gdańsku nowi lokatorzy pojawili się po 4 miesiącach od stworzenia im warunków bytowania – na to liczy także Poznań. Gdy budka znajdzie lokatora, obraz z kamery zostanie udostępniony w internecie.
Jak poinformował Bartłomiej Pawluk, dyrektor komunikacji Veolia Energia Poznań, do tej pory zamontowano jedną skrzynkę lęgową, kolejne będą montowane wówczas, gdy ta zostanie zasiedlona. Przedsięwzięcie to nie jest bowiem ani tanie, ani łatwe. Aby zamontować takie siedlisko dla ptaków konieczna jest pomoc alpinistów.
W kolejnych etapach montowane będą budki lęgowe dla jerzyków i pustułek. Obecność nowych lokatorów ma przynieść także korzyści dla człowieka – jeżeli na terenie elektrociepłowni zamieszka sokół wędrowny, jako naturalny wróg odstraszy zbyt dużą populację gołębi.
Żeby jednak zachęcić nowych lokatorów do zamieszkania na terenie elektrociepłowni, planowane są nasadzenia nowych gatunków roślin, w tym dających pożywienie krzewów i drzew owocowych.
Nie tylko ptaki
Działania dążące do możliwej ochrony przyrody skupiają się nie tylko na ptakach. Kolejnym przedsięwzięciem jest ochrona nocnych stworzeń. Nietoperze zimują m.in. w jednym z poniemieckich fortów w pobliżu elektrociepłowni. Na terenie elektrociepłowni założono już dla nich kilkanaście skrzynek rozrodczych nadrzewnych i naściennych, a program ich ochrony stworzono we współpracy z Polskim Towarzystwem Ochrony Przyrody „Salamandra”.
– Tegoroczne badania potwierdziły, że niektóre cenne zimowiska tych chronionych ssaków należy chronić także jako miejsca ich jesiennych godów. W badaniach tych wykorzystywano sprzęt zakupiony m.in. dzięki wsparciu Veolii – mówi Andrzej Kepel z Polskiego Towarzystwa Ochrony Przyrody „Salamandra”.
Edukacja w najbliższym otoczeniu
Ze względu na położenie poznańskiej elektrociepłowni w Dolinie Warty, na jej terenie pojawia się sporo dzikich zwierząt. Są to m.in. lisy czy zające, które niekiedy kopią norki w hałdach węgla, gdzie chronią się przed chłodem. Pracownicy elektrociepłowni w miarę możliwości pomagają im przetrwać zimę.
– Działania Veolii wpisują się w politykę zrównoważonego rozwoju. Firma chce zminimalizować oddziaływanie na środowisko nie tylko inwestując setki milionów złotych w instalacje ograniczające emisję, ale i dbając o bioróżnorodność na swoich terenach, tworząc warunki sprzyjające do odtwarzania siedzib i ochronę różnych gatunków zwierząt i roślin – mówi Jan Pic, Członek Zarządu Veolii Energii Poznań ZEC, Dyrektor ds. Technicznych.
Docelowo Veolia chce wprowadzić program ochrony bioróżnorodności na wszystkich swoich terenach w Polsce. Dodatkowo Fundacja Veolii angażuje się w działania związane z edukacją ekologiczną zarówno swoich pracowników, jak i okolicznych mieszkańców, podejmując współpracę z różnymi organizacjami pozarządowymi, w tym z Centrum UNEP/GRID Warszawa, będącą ośrodkiem afiliowanym przy Programie Narodów Zjednoczonych ds. Środowiska (ONZ).
Komentarze (0)