– Nie ma zastrzeżeń na dzień dzisiejszy. Woda spełnia wszystkie parametry wody naturalnej. Do dzisiaj prowadzimy stały nadzór nad całym odcinkiem rzeki. Wyznaczyliśmy pięć punktów stałego poboru prób wody. Woda jest badana pod kątem biochemicznym – mówił podczas konferencji Mirosław Ganecki, Lubuski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska.
Piątego września minął miesiąc, od kiedy lubuski WIOŚ podjął działania związane z sytuacją na Odrze. Podczas gorzowskiej konferencji przypomniano, że dotychczasowe wyniki badań inspekcji weterynaryjnej i sanitarnej nie wykazały i nie wskazują zagrożenia dla ludzi ze strony wód Odry. Śnięte ryby nie trafiły także na rynek oraz nie było przypadków, by po kontakcie z wodą z tej rzeki ktoś potrzebował pomocy medycznej.
„Zarządzanie kryzysowe zadziałało”
Wojewoda podkreślił również, że wszelkie informacje pojawiające się w mediach, jakoby po wystąpieniu kryzysu na Odrze nie zadziałało zarządzanie kryzysowe są nieprawdziwe.
– Działaliśmy dokładnie zgodnie z ustawą o zarządzaniu kryzysowym. Informację o możliwości śnięcia ryb w Odrze otrzymał 5 sierpnia br. Od tego czasu zostały podjęte odpowiednie działania, m.in. stały monitoring rzeki podjęty natychmiast przez WIOŚ. Tej sytuacji się przyglądaliśmy. Pierwsza informacja o śniętych rybach na naszym odcinku Odry dotarła do Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego 10 sierpnia br. i natychmiast też 10 sierpnia zwołałem na 11 sierpnia posiedzenie wojewódzkiego sztabu zarządzania kryzysowego – mówił Władysław Dajczak.
Wojewoda zwrócił się także do ministra obrony narodowej o udzielenie wsparcia przy działaniach związanych z usuwaniem z rzeki martwych ryb i takie zostało zarządzone w sile 150 żołnierzy WOT i operacyjnych. Koordynacją działań na rzece zajęła się Państwowa Straż Pożarna.
Masowe śnięcia ryb
Strażacy z żołnierzami wybrali z rzeki łącznie prawie 38 ton martwych ryb. Do tego trzeba doliczyć kilka ton, które wcześniej wyciągnęli z rzeki wędkarze i mieszkańcy. Akcja oczyszczania rzeki na odcinku około 215 km oficjalnie zakończyła się 20 sierpnia br. Nadal jednak Odra jest monitorowana pod kątem ewentualnego śnięcia ryb, a jakość jej wody sprawdzana. Przy utrzymującym się bardzo niskim stanie wody i wysokich temperaturach, by zapobiec kolejnej katastrofie ekologicznej mogącej wyniknąć ze skażenia biologicznego na skutek rozkładania się ciał śniętych ryb, konieczne było wyłowienie, a raczej zebranie z rzeki martwych ryb.
Wnioski z końcem września
Instytut Rybactwa Śródlądowego znalazł w próbkach wody z Odry rzadkie mikroorganizmy, tzw. złote algi, których zakwit może spowodować pojawienie się toksyn zabójczych dla ryb i małży. Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa zapowiedziała, że kompleksowe wnioski ekspertów na temat przyczyny katastrofy ekologicznej na Odrze mają zostać podane do publicznej wiadomości do końca września br.
Rewitalizacja Odry
Wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk jeszcze w sierpniu zapowiedział wdrożenie programu rewitalizacji Odry. Rząd podjął decyzję o przygotowaniu specjalnej ustawy w tej sprawie. Program rewitalizacji ma dotyczyć m. in. kwestii środowiskowych, czyli budowy oczyszczalni ścieków. Na Odrze i w obszarze jej zlewni mają być również realizowane inwestycje poprawiające stan wód.
Zarybianie rzeki
Specustawa obejmie także kwestie związane z odtworzeniem zasobów biomasy rybnej, czyli procesem zarybienia Odry. Ustawa będzie miała na celu głównie usprawnienie procedur inwestycyjnych oraz zwiększenie stanu wody w Odrze. Marek Gróbarczyk dodał również, że masowe śnięcie ryb miało najprawdopodobniej związek z zakwitem złotych alg. To z kolei mogło być spowodowane niekontrolowanym zrzutem nieznanych chemikaliów do Odry oraz niskim stanem wód rzeki.
Trwa bardzo intensywne śledztwo
Zbigniew Ziobro, prokurator generalny i minister sprawiedliwości poinformował, że w sprawie zanieczyszczenia Odry toczy się bardzo intensywne śledztwo.
– Zostały pobrane i są pobierane nadal liczne dowody. Zbierane są też próbki fizyko-chemiczne celem przeprowadzenia badań – przekazał minister.
Trudno cokolwiek prognozować na temat tego kiedy poznamy wyniki śledztwa, ponieważ minister „nie może w tej chwili odpowiedzieć, ponieważ jest to kwestia odpowiedzi biegłych”.
– Trudno ich dyscyplinować biorąc pod uwagę rzetelność tych badań, które są prowadzone. Prokuratorzy są zainteresowani jak najszybszym przeprowadzeniem i zakończeniem tego postępowania, ale podkreślam kluczową rolę odgrywają biegli – mówił Zbigniew Ziobro.
Komentarze (0)