Poparcie europosłów dla branży recyklingu, ponownego użycia i naprawy może stworzyć do 2030 r. w UE 867 tys. nowych miejsc pracy. To aż jedna szósta całego obecnego poziomu bezrobocia na Starym Kontynencie.
– Nowe miejsca pracy i ograniczenie ilości odpadów trafiających do mórz i oceanów to tylko dwa wybrane przykłady tego, co może przynieść wsparcie dla promocji recyklingu i ponownego użycia. Jednak aby do tego doszło, posłowie Parlamentu Europejskiego muszą poprzeć nowe, wyższe poziomy recyklingu w Unii – zaznacza Piotr Barczak z EEB.
Organizacje pozarządowe związane z ochroną środowiska takie jak EEB, sugerują, aby europosłowie głosujący w ramach komitetu środowiskowego zwiększyli poziom recyklingu wszystkich odpadów w Unii Europejskiej do 70 proc. Cel ten miałby zostać osiągnięty najpóźniej w 2030 r. Ekolodzy wnioskują również o jasne regulacje i poziomy dotyczące napraw i ponownego użycia.
Jednym z największych zagrożeń środowiskowych, których wyeliminowanie stoi przed europosłami jest również ogromna ilość śmieci trafiających do mórz i oceanów. Ten cel można osiągnąć z kolei na przykład poprzez zakazanie używania opakowań z tworzyw sztucznych wszędzie tam, gdzie nie są one niezbędne lub też wprowadzenie zakazu sprzedaży plastikowych naczyń i sztućców (taki przepis wprowadziła już choćby Francja).
Maximus Segregatus
Komentarz #2468 dodany 2017-01-25 19:03:53
W 2015 roku portale samorządowe pisały o tym, że Nakło powinno być wzorem do naśladowania za swoją mistrzowską selektywną zbiórkę na poziomie Unii Europejskiej i za stworzenie "zielonych" miejsc pracy w segregacji odpadów... Mijają prawie dwa lata od tamtego czasu i podsumowanie obecnego stanu polskiego systemu odzysku odpadów domowych można niestety określić w języku dyplomacji ministerialnej jako ***