Reklama

AD1 Regionalne Leszno [05.11 – 25.11.2024]

Płonie hala z odpadami niebezpiecznymi. Z pożarem w Przylepie walczy 60 zastępów straży pożarnej

Płonie hala z odpadami niebezpiecznymi. Z pożarem w Przylepie walczy 60 zastępów straży pożarnej
MŁ/PAP
22.07.2023, o godz. 19:52
czas czytania: około 8 minut
0

Pod Zieloną Górą strażacy gaszą halę, w której magazynowane były substancje niebezpieczne. W akcji bierze udział samolot, który zrzuca środek gaśniczy - poinformował rzecznik prasowy Lubuskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP st. kpt. mgr inż. Arkadiusz Kaniak. w hali znajdowało się ok. 5 tys. metrów sześciennych składowanego materiału. Zwołano sztab kryzysowy, ogłoszono ewaluację mieszkańców. Sytuacja jest poważna.

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Reklama

AD1B BDO zamknięcie roku [14.10-22.11.24]

Rzecznik prasowy Lubuskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP Zaapelował do wszystkim osób mieszkających w pobliżu Przylepu pod Zieloną Górą, żeby weszli do mieszkań i pozamykali szczelnie okna i drzwi. “Substancje i związki, które się palą mogą mieć charakter szkodliwy” – powiedział. “Prosimy, żeby wszyscy w miarę możliwości pochowali się w domach, gdyż jest to bardzo niebezpieczna sytuacja, sytuacja nieopanowana” – dodał.


Zaznaczył, że strażacy nie mają informacji, żeby ktokolwiek przebywał w pobliżu lub w środku hali. Dodał, że strażacy próbują gasić pożar z zewnątrz, nie ma możliwości, żeby wejść do środka.

To substancje niebezpieczne

St. kpt. mgr inż. Arkadiusz Kaniak powiedział, że w beczkach na terenie hali składowane były różne substancje chemiczne. “Nie jesteśmy w stanie powiedzieć, jakie to były konkretnie związki, wiemy, że mamy do czynienia z substancjami niebezpiecznymi” – mówił.

Na miejscu jest samolot gaśniczy, który zrzuca środek gaśniczy. Akcja gaśnicza najprawdopodobniej potrwa jeszcze kilka godzin.

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wysłało alert do mieszkańców Zielonej Góry i okolic w związku z pożarem hali, w której składowane były substancje niebezpieczne.

Alert RCB

“Alert RCB w Zielonej Górze. Uwaga, w m. Przylep (22.07) palą się substancje niebezpieczne. Zachowaj ostrożność, nie zbliżaj się do miejsca pożaru. Jeśli możesz zostań w domu, zamknij okna” – napisało RCB na Twitterze. Wiadomość została wysłana także do mieszkańców zagrożonych terenów.

Prezydent Zielonej Góry: wystąpiło wysokie stężenie zanieczyszczeń powietrza, ale woda w mieście jest zdatna do picia

W związku z pożarem prywatnej hali z odpadami w sołectwie Przylep wystąpiło wysokie stężenie zanieczyszczeń powietrza – poinformował w sobotę prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki. Jednocześnie zapewnił, że woda w Zielonej Górze jest zdatna do picia.

“W związku z pożarem prywatnej hali z odpadami w sołectwie Przylep wystąpiło wysokie stężenie zanieczyszczeń powietrza. Prosimy o zachowanie ostrożności i nie zbliżanie się do miejsca pożaru. Mieszkańców sołectwa Przylep i Łężycy prosimy o pozostanie w domach i nie otwieranie okien” – napisał w sobotę na Facebooku prezydent Zielonej Góry.”Po konsultacji ze wszystkimi służbami uspokajam mieszkańców i zapewniam, że woda w Zielonej Górze jest zdatna do picia” – dodał. Poinformował również o pilnym zwołaniu Sztabu Kryzysowego w Departamencie Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta Zielona Góra.
W związku z sytuacją do Zielonej Góry udał się wojewoda lubuski Władysław Dajczak. O godz. 18.30 rozpoczęło się tam posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego.

To bardzo niebezpieczna sytuacja

Sytuacja jest bardzo niebezpieczna, pożar hali cały czas się rozwija, nie mamy go jeszcze opanowanego, widać ogromne kłęby dymu, co chwilę następują niekontrolowane wybuchy – powiedział rzecznik prasowy Lubuskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP st. kpt. mgr inż. Arkadiusz Kaniak.
Rzecznik zaznaczył, że kłęby dymu, które widać w pobliżu Zielonej Góry prawdopodobnie zawierają niebezpieczne związki chemiczne. “Dlatego apelujemy, prosimy o to, żeby mieszkańcy, którzy znajdują się w pobliżu weszli do domu, pozamykali domy, a jeżeli jest taka możliwość – nie wychodźmy na zewnątrz” – zaapelował.
Z pożarem walczy 60 zastępów straży pożarnej. “Mamy również do dyspozycji dwa samoloty gaśnicze, które z góry podają środek gaśniczy” – powiedział. Podkreślił, że w hali znajdowało się ok. 5 tys. metrów sześciennych składowanego materiału.

Co chwilę następuje wybuch

“Cały czas skupiamy się na działaniach w tym jednym budynku. Co chwilę następuje niekontrolowany wybuch” – mówił st. kpt. mgr inż. Arkadiusz Kaniak. Dodał, że chodzi o bardzo szerokie spektrum związków chemicznych.
“Były tu składowane bardzo różne odpady, nie jesteśmy w stanie powiedzieć jak bardzo szeroki zakres związków chemicznych może się tu znajdować” – zaznaczył.

Marszałek woj. lubuskiego: mamy postawione w stan gotowości szpitale; wzmocnione jest pogotowie ratunkowe

Za pół godziny będziemy mieli badania powietrza, które wykonuje wojsko, na ile ten dym jest niebezpieczny i toksyczny. Mamy postawione w stan gotowości szpitale, wzmocnione jest też pogotowie ratunkowe – poinformowała w sobotę marszałek województwa lubuskiego Elżbieta Polak.

Marszałek województwa lubuskiego podkreśliła, że chodzi o bardzo duży magazyn odpadów niebezpiecznych. “Nikt nie wie, co się tam znajduje, wygląda to wszystko bardzo dramatycznie, bardzo duże zagrożenie” – mówiła na antenie TVN24.”Biorę udział w tej chwili w Zespole Zarzadzania Kryzysowego. Zapadła już decyzja o ewakuacji 2,5 tys. mieszkańców miejscowości Przylep, jest on praktycznie połączony z Zieloną Górą, ale w tej chwili trwa jeszcze rozmowa, czy na pewno trzeba to zrobić” – zaznaczyła.Dodała, że za pół godziny będą wyniki analizy próbek powietrza, takie badania wykonuje wojsko. “Mamy postawione w stan gotowości szpitale, wzmocnione jest tez pogotowie, dwa zespoły pogotowia ratunkowego są do dyspozycji. Prezydent miasta przygotował miejsca do ewakuacji, również samorząd wojewódzki pomaga. Oddajemy do dyspozycji nasze miejsca” – zapewniła.

Gaszenie takiego pożaru jest szczególnie trudne

Gaszenie takiego pożaru, jak w zielonogórskim Przylepie jest szczególnie trudne. Mamy do czynienia z pożarem hali, płoną tam nieznane, niebezpieczne substancje. Temperatura bardzo szybko odkształca elementy metalowe hali, to uniemożliwia dojście do źródła pożaru – powiedział PAP bryg. Sławomir Brandt, rzecznik wielkopolskiej straży pożarnej.

Z Poznania do Zielonej Góry w sobotę pojechali strażacy ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego.Bryg. Sławomir Brandt powiedział PAP, że strażacy z Poznania zabrali ze sobą do Zielonej Góry urządzenia pomiarowe, umożliwiające m.in. analizę gazów. Sprzęt ten był m.in. wykorzystywany podczas organizowanych w Polsce rozgrywek Euro2012 do monitorowania stanu powietrza.”Strażacy mają też ze sobą chronomatograf gazowy, za pomocą którego mogą badać skład powietrza. Nie ma możliwości pobrania próbek substancji zgromadzonych w palącej się hali. Badając dym możemy ustalić, z czym mamy do czynienia” – powiedział. Jak podkreślił, dzięki przeprowadzonym analizom powietrza będzie wiadomo, jakie może być oddziaływanie palących się chemikaliów na otoczenie.Rzecznik przyznał, że gaszący pożar strażacy mają do czynienia z trudnym zadaniem. “Pożar tego typu obiektów wielkopowierzchniowych sam w sobie jest wyzwaniem: temperatura bardzo szybko odkształca elementy metalowe hali, to uniemożliwia dojście do źródła pożaru. Działania gaśnicze można prowadzić wyłącznie z zewnątrz. Potrzeba też znacznie więcej wody” – powiedział.Rzecznik podkreślił, że dodatkowym problemem jest nierozpoznana zawartość płonącej hali. “Jeśli gaszący wiedzą, jakie substancje chemiczne były tam zgromadzone, mogą się lepiej przygotować do działań. Wiedzą, jak zachowają się konkretne chemikalia zmieszane ze sobą czy poddane wysokim temperaturom” – powiedział.Brandt zauważył tez, że w przypadku pożaru nieznanych substancji chemicznych działania gaśnicze prowadzone są z użyciem aparatów górnych dróg oddechowych.”Przy tylu zastępach jest to spore wyzwanie logistyczne. W zależności od intensywności pracy taki aparat wystarcza strażakowi na 20-40 minut, potem trzeba wymienić butlę i trzeba te butle na nowo ładować” – wyjaśnił.

PKP PLK: ruch pociągów jadących z Zielonej Góry w kierunku Wrocławia i Szczecina wstrzymany

W wyniku pożaru hali z materiałami chemicznym w pobliżu torów kolejowych niedaleko przystanku Zielona Góra Przylep wstrzymany jest ruch pociągów jadących z Zielonej Góry w kierunku Wrocławia i Szczecina – poinformowały PKP Polskie Linie Kolejowe.

PKP Polskie Linie Kolejowe (PKP PLK) poinformowały też, że przewoźnicy wprowadzają zastępczą komunikację autobusową. Informacje o zmianach w kursowaniu pociągów podawane są na stacjach i przystankach oraz w pociągach.”Wyłączone zostało napięcie w sieci trakcyjnej na linii kolejowej. W gotowości są służby techniczne PKP Polskich Linii Kolejowych S.A.” – podkreślono w komunikacie.Zapewniono, że zarządca infrastruktury kolejowej jest w stałym kontakcie z funkcjonariuszami Państwowej Straży Pożarnej oraz przewoźnikami. “Sytuacja na sieci kolejowej jest na bieżąco monitorowana, by zapewnić pasażerom bezpieczną podróż” – zaznaczono.Jak podano w komunikacie PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. są w gotowości do wznowienia ruchu pociągów. “Przywrócenie przejezdności linii kolejowej możliwe będzie po decyzji Straży Pożarnej i sprawdzeniu stanu infrastruktury kolejowej – wskazały PKP PLK.

Do Zielonej Góry udaje się minister klimatu i środowiska Anna Moskwa

Rzecznik prasowy Ministerstwa Klimatu i Środowiska Aleksander Brzóska poinformował, że w związki z pożarem hali do Zielonej Góry udaje się minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.

Wojewoda lubuski o badaniu chmury dymu: wyniki nadal korzystne, nie ma zagrożenia dla zdrowia i życia mieszkańców (godz. 23.30)

“Mamy najnowsze wyniki badań od PSP i WIOŚ; wyniki nadal są korzystne, nie ma zagrożenia dla zdrowia i życia mieszkańców” – poinformował w sobotę wieczorem wojewoda lubuski Władysław Dajczak. Dodał, że badania chmury dymu z pożaru składowiska odpadów w Zielonej Górze prowadzone są w trybie ciągłym.

Z pożarem hali w Przylepie pod Zieloną Górą, w której magazynowane były substancje niebezpieczne, walczy obecnie 60 zastępów państwowej i ochotniczych straży pożarnych.

“Mamy najnowsze wyniki badań od PSP i WIOŚ. Wyniki nadal są korzystne i nie zagrażają zdrowiu i życiu mieszkańców. Badania chmury dymu prowadzone są w trybie ciągłym” – poinformował wojewoda lubuski we wpisie na Twitterze.

I dodał: “w przypadku jakiegokolwiek złego odczytu jesteśmy gotowi do ewakuacji mieszkańców z zagrożonych terenów”. Podkreślił również, że służby są w gotowości. “Mamy zabezpieczone autokary i miejsca dla potencjalnie ewakuowanych osób” – zapewnił Dajczak.

Wcześniej na briefingu w Zielonej Górze, po posiedzeniu wojewódzkiego sztabu kryzysowego wojewoda mówił, w hali palą się składowane tam beczki z substancja chemiczną. Dodał, że na prywatnej posesji składowanych jest 7 tys. metrów sześciennych różnych substancji.

W sobotę wieczorem premier Mateusz Morawiecki poinformował, że w związku z pożarem składowiska odpadów w Zielonej Górze w trybie pilnym odbył narady z wicepremierem Jarosławem Kaczyńskim, ministrem Zbigniewem Hoffmannem nadzorującym RCB, a także z kierownictwem MSWiA, MKiS oraz z wojewodą lubuskim. Dodał, że sztab kryzysowy zwołany przez wojewodę kieruje działaniami na miejscu.

 

 


Paweł Frątczak: pożar w Przylepie pokazuje, że nadal nie mamy nawyku reagowania na zagrożenia


Min. Błaszczak: żołnierze z Centralnego Ośrodka Skażeń skierowani do pożaru w Zielonej Górze


Premier: w związku z pożarem w Zielonej Górze w trybie pilnym odbyłem naradę m.in. z premierem J. Kaczyńskim


 

Udostępnij ten artykuł:

Komentarze (0)

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszą osobą, która to zrobi.
Reklama

ad2 odpady budowlane [04.11-03.12.24]

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do Odpady
css.php
Copyright © 2024