Czy miasto o ekosystem?
W języku potocznym znaczenie słowa „ekologia” odbiega istotnie od jego właściwej definicji. Cała rodzina wyrazów utworzona od tego terminu, a zwłaszcza „ekologiczny”, to jedne z najpopularniejszych słów w branży reklamowej, często występujące w koszmarnych zbitkach typu „ekoproszek do prania” czy „ekomięso”. Znaczenia tych słów nie trzeba zapewne czytelnikom przybliżać, natomiast zazwyczaj zapomina się, że „ekologia” to nic innego jak poważna dziedzina nauki, jedna z najważniejszych i najbardziej interdyscyplinarnych, która szuka także rozwiązań wielu problemów dotyczących miast.
W uproszczeniu ekologia zajmuje się wzajemnymi relacjami pomiędzy organizmami, a także pomiędzy organizmami a środowiskiem, i zawiera w sobie elementy: biologii, geografii, geologii, chemii, fizyki, a nawet… socjologii. Jak każda nauka ekologia posługuje się specyficzną terminologią, przy czym jednym z najbardziej podstawowych terminów jest ekosystem. I nie jest on niczym innym jak zbiorem wszystkich organizmów zasiedlających określony obszar wraz z częścią nieożywioną – biotopem. Dobrym przykładem takiego ekosystemu jest las w dolinie rzecznej. Tworzą go elementy ożywione: rośliny, np. jesion; zwierzęta, jak choćby bóbr czy wilk; grzyby, bakterie oraz eleme...