Czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci. To wydawałoby się powszechnie znane przysłowie w naszych czasach nabiera nowego znaczenia. Dzisiaj przestajemy koncentrować się na tym, co tu i teraz, a naszymi myślami wybiegamy w przyszłość – za 10, 20 i 50 lat. Eksperci, ekolodzy i naukowcy są pewni, że jeśli w porę nie zaczniemy dbać o przyrodę, to konsekwencje mogą być bardzo poważne.  

Dyskusja nie toczy się wokół pytania „czy czeka nas katastrofa ekologiczna?”. Spory prowadzone są co do terminu i tego, jak to się odbędzie, jeśli w porę nie zareagujemy.
Jak zapobiec katastrofie ekologicznej? 
Dorośli już wiedzą – segregować śmieci, nie wycinać lasów, ogólnie – dbać o środowisko. Obserwujemy rosnącą modę na bycie „eko”. To dobrze, to właśnie klucz do tego, by Ziemia wciąż była naszym domem. Domem schludnym, bezpiecznym i zadbanym. Obecne działania spełzną jednak na niczym, jeżeli nie zadbamy o to, by dalsze kroki podejmowały kolejne pokolenia – nasze dzieci, wnuki i prawnuki. Dlatego tak ważne jest, aby oprócz działań dzisiejszych, zadbać o to, by gdy nas już zabraknie, ktoś kontynuował dzieło dbania o czystość naszej planety. To zadanie dla kolejnych pokoleń. 
Sadzonki za odpady
Doskonale ...