Silnie rozwijające się miasta oraz te mniejsze, które, mogłoby się wydawać, są bliżej natury, 
borykają się obecnie z problemem gospodarowania wodami opadowymi i roztopowymi. Odpowiedzialna za ten stan jest rosnąca antropopresja, która jest „naturalnym” zjawiskiem rozwijającej się wciąż cywilizacji. 

 

Dokładniej mówiąc, największy udział w tym zjawisku mają powierzchnie pozbawione jakichkolwiek właściwości retencyjnych czy infiltracyjnych. Woda z dachów, dróg oraz placów trafia do kanalizacji miejskiej, co obecnie, przy występujących coraz częściej opadach nawalnych, prowadzi do lokalnych podtopień w miastach lub wylewania rzek przyjmujących ogromne ilości wód z tych miast. Dodatkowo brak zastoin wodnych na powierzchni dróg i placów minimalizuje możliwość wystąpienia zjawiska gołoledzi zimą oraz olśnienia kierowców podczas jazdy nocą. Rosnąca świadomość zarówno społeczeństwa, jak i władz doprowadziła do sytuacji, w której coraz częściej spotykamy przykłady rozwiązań stosowanych w przestrzeniach miejskich zapewniających infiltrację wody w głąb profilu glebowego przez dobór nawierzchni pieszych lub pieszo-jezdnych charakteryzujących się wysokim współczynnikiem filtracji. Nawierzchnie te możemy podzielić ze względu na materiał na naturalne, mieszane oraz ...