Przejście na elektryfikację zagrożone

Popyt na pojazdy elektryczne gwałtownie rośnie. W samej Wielkiej Brytanii do marca br. zarejestrowano ponad 840 tys. pojazdów elektrycznych. W miarę zbliżania się tzw. terminów zerowych netto samochody napędzane paliwami kopalnymi są wycofywane, a pojazdy elektryczne stają się tańsze, a więc popyt na nie będzie jeszcze większy.

Tymczasem już teraz brakuje kilku minerałów potrzebnych do produkcji baterii, takich jak lit, ołów, kobalt czy grafit. W rezultacie w niektórych przypadkach niepewność geopolityczna zagraża globalnym łańcuchom dostaw. Dostępność krytycznych metali stosowanych w akumulatorach – lub jej brak – może zagrozić pomyślnemu przejściu na całkowitą elektryfikację komunikacji.

Według Benchmark Minerals, zbliżający się deficyt dostaw grozi zwiększeniem kosztów akumulatorów pojazdów elektrycznych o 16% w tym roku, a dalsze niedobory akumulatorów są prognozowane na połowę lat 20. Niedobór dostaw litu może wynieść do 225 tys. ton w Ameryce Północnej i 500 tys. ton w Europie do 2030 r.

Jeśli mamy zbliżyć się do zaspokojenia popytu, konieczne jest pełne przejście do gospodarki o obiegu zamkniętym i rozpoczęcie recyklingu wszystkich dotychczas wyprodukowanych baterii. Problem polega na tym, że prawie żadne akumulatory litowo-jonowe nie są obecnie traktowane właściwie z...