Zbliża się czas świąt Bożego Narodzenia, okres podsumowań mijającego roku i myślenia o tym, co za nami oraz co nas czeka w najbliższych miesiącach.Ostatnio napisałem o straconej szansie, więc nie chciałbym do tego wracać, chociaż sprawa sposobu ustanawiania regulatora kładzie się cieniem na całej branży i jej relacjach z otoczeniem. Co udało się nam w tym roku zrobić? Kilka przykładów wydaje się oczywistych.
Nowa perspektywa
Branża weszła w nową perspektywę finansową, a właściwie wchodzi w nią stopniowo. Wiele wskazuje na to, że jesteśmy lepiej przygotowani do skonsumowania dotacji unijnych niż byliśmy siedem lat temu, przed poprzednią perspektywą. Jest tak ze względu na wyższe kompetencje naszych pracowników, a to niewątpliwie cieszy i daje nadzieję na przyszłość. Należy zrobić wszystko, by spełnić warunki uruchomienia dotacji. Wzorem godnym pochwały jest sposób przydzielania środków. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej robi to od lat transparentnie oraz logicznie. Zasady są znane wszystkim i wszyscy wiedzą, o jaką pulę dotacji starają się w danym konkursie. Mam nadzieję, że nikomu nie przyjdzie do głowy rezygnacja z tych zasad, ani manipulowanie przyznawaniem tak dużych pieniędzy. Jeśli tak by się stało, to stracą na tym miliony Polaków i nie tylko Polaków. Konkursy te z pewnością są wielkim sukcesem, którego autorem jest NFOŚiGW.
Ważne kampanie
Kolejny powód do dumy to kampanie społeczne organizowane przez przedsiębiorstwa z naszej branży. Mam na myśli w szczególności dwie z nich. Pierwsza dotyczy picia wody z kranu, a druga niezaśmiecania sieci kanalizacyjnej. Z reguły kampanie organizowane przez przedsiębiorstwa wodociągowe mają charakter lokalny. Te dwie jednak, prawdopodobnie ze względu na ich nośność społeczną oraz wielość firm wodociągowych, które się w nie zaangażowały, stały się kampaniami ogólnokrajowymi. Jakie było moje zdziwienie, gdy w toalecie poznańskiego szpitala na ścianie zobaczyłem plakaciki warszawskich wodociągów, dotyczące niezaśmiecania sieci kanalizacyjnej (oczywiście ubodło to lekko moją dumę, ale skłoniło też do zastanowienia się, na czym polega sukces tej akcji). Kampania dotycząca picia wody z kranu jest ciekawa z punktu widzenia ekonomicznego i społecznego. Otóż najprawdopodobniej żadnej z firm wodociągowych realizujących tę kampanię nie opłaca się ona z ekonomicznego punktu widzenia. Z mojej perspektywy ważne są jednak dwie inne kwestie. Pierwsza z nich to budowa zaufania do firmy wodociągowej. Jeżeli bowiem ktoś zaufał przedsiębiorstwu, pijąc wodę prosto z kranu i potencjalnie narażając swoje zdrowie, to w innych obszarach również tej firmie zaufa. Drugi aspekt to społeczna odpowiedzialność biznesu. W tej kwestii można z kalkulatorem w ręku wyliczyć, ile zaoszczędzą nasi klienci, pijąc wodę z kranu zamiast wody butelkowanej. To są naprawdę duże pieniądze. Dlatego patrząc z tej perspektywy, trzeba stwierdzić, że to bardzo opłacalna ekonomicznie kampania.
Kolejnym istotnym wydarzeniem był powrót dużych firm wodociągowych do uczestnictwa w pracach organów Izby Gospodarczej ?Wodociągi Polskie?. Myślę, że to dobry krok, szczególnie w obecnych czasach. To krok w stronę jedności i solidarności.
Na nadchodzący czas
Na ten najbliższy czas życzę Państwu samych dobrych informacji, a także zadowolenia z tego, czego każdy dokonał w mijającym roku. Na Nowy Rok życzę natomiast życzliwości ? okazywanej przez nas i okazywanej nam. Niech nikomu nie zabraknie siły do działania, wiary w to, że można i że jeśli my ?
blisko 150 tysięcy osób zatrudnionych w przedsiębiorstwach wodociągowych ? będziemy działać wspólnie, to damy radę. Życzę też dobra i mądrości. Nie wiedzy, a właśnie mądrości  w podejmowaniu decyzji i rozwiązywaniu problemów: naszych oraz innych. Interlokutorom, którzy tworzą legislaturę w naszej branży, życzę odwagi motywującej do rozmowy z nami, a także wiary w dobrą wolę naszej branży. Życzę też raczej uśmiechu niż zaciętości, raczej spokoju i rozwagi niż chęci zaistnienia tu i teraz. Po owocach ich poznacie. Owocach drzew, które sadzi dobry albo zły ogrodnik.
Dobrych świąt życzę wszystkim moim stałym i przygodnym czytelnikom. Dziękuję, że jesteście ze mną, ponieważ lubię pisać te felietony, a bez Państwa byłoby to niemożliwe. Bądźmy dla siebie dobrzy. Uśmiechajmy się do siebie, a świat zacznie stawać się lepszym.
 Pomyślności w Nowym Roku!