Po wielu latach podchodów, FAUN zdecydował się intensywniej zainwestować pieniądze na polskim rynku. Dlaczego decyzja dojrzewała tak długo?

Prawidłowością wydaje się, że im terytorialnie bliższy Polsce koncern, tym bardziej nieufny. Obserwuję taką prawidłowość od lat osiemdziesiątych, kiedy pojawili się pierwsi zagraniczni inwestorzy. Bardzo trudno było przekonać naszych sąsiadów. Bliskość ma tą wadę, że można patrzeć na nas „zza miedzy” i ostrożnie inwestować tylko tam, gdzie jest pewność powodzenia. Proszę zwrócić uwagę, że większość współczesnych menedżerów na Zachodzie nie pamięta takiego stanu rynku komunalnego u siebie, jaki jest dzisiaj w Polsce. Polski rynek jest bardzo „nieuczesany”. Nic dziwnego, że wielu odbiera go jako coś bardzo ekscentrycznego. Takie przekształcenia, jak obecnie w Polsce, miały miejsce na Zachodzie w latach 50-tych i 60-tych. Inwestorzy w gospodarce komunalnej i zagraniczne firmy, które znamy dziś, ukształtowały swoją pozycję ponad 20 – 30 lat temu.
Polski rynek szybko się zmienia. Dostrzec można symptomy konsolidacji naszych potencjalnych klientów. Prywatyzacje, dokapitalizowanie firm i podnoszenie ich wartości – to proces naturalny. Jednak dzisiaj problemem pozostaje ograniczony okres umów, będący w dysproporcji do okresu zwrotu inwestycji, co stanowi barierę także dla naszych wyrobów. FAUN był i będzie w przyszłości liderem cenowym, jest to oczywiste, gdyż jest liderem technologicznym. Rozwój naszych produktów wyprzedza potrzeby rynku. Gdy sytuacja finansowa przedsiębiorstw komunalnych się zmieni, będziemy gotowi zaoferować nasze najbardziej nowoczesne produkty. Najważniejszą rzeczą jest obecność na rynku. Kto posiada w ręku takie atuty jak FAUN, ten już dziś odgrywa istotną rolę we współkształtowaniu rynku.

Decyzję podjęto właśnie teraz, gdy jest kryzys gospodarczy a rynek komunalny opanowały inne firmy?

Kryzys może być trafnym momentem do inwestowania. Można zająć najlepszą pozycję startową przed wzrostem gospodarczym. Należy uwzględnić, że w tym biznesie mamy do czynienia z siedmioletnim cyklem inwestycyjnym. W 2 – 3 latach cyklu kumuluje się najwięcej zakupów a następne 4 lata to inwestycyjny dołek. Cykliczność rozwoju branży jest właściwa dojrzałej gospodarce europejskiej, ale dotyczyć będzie i naszego rynku, pomimo licznych czynników zakłócających. Przez analogię do sytuacji makroekonomicznej można oczekiwać w Polsce większych amplitud cyklu.

Pozycja spółki FAUN Polska, która istnieje od 1997 r., nie jest adekwatna do pozycji całej firmy w Europie. Polski rynek sprzętu komunalnego jest już podzielony, a udział na tym rynku FAUNA jest niewielki. Czy podejmiecie walkę konkurencyjną z liczącymi się polskimi firmami?

FAUN dysponuje połową rynku w Europie i jego ambicją jest uzyskanie podobnej pozycji rynkowej w Polsce. Obecne 20% to za mało. Moim zadaniem jest ten udział w rynku rozszerzyć. Chciałbym nadać naszym działaniom marketingowym nowy wymiar, rozwinąć działania promocyjne i podjąć współpracę z mediami. Dziś zakup pojazdów bywa często oderwany od kosztów eksploatacji. Oczywiście każdy kupujący rozważa koszty eksploatacji sprzętu, ale z różnych przyczyn nie uwzględnia tego w kalkulacji ceny zakupu. Dość powszechne jest przekonanie, że niska cena to dobra inwestycja. Najczęściej nie jest to dobry pogląd. Ale trzeba to umieć pokazać inwestorom.

Co FAUN pod pana kierownictwem zaoferuje swoim klientom?

Naszym najważniejszym zadaniem jest dobra znajomość rynku i potrzeb klienta, lepiej słyszeć to, co mówią klienci, zrozumieć ich potrzeby i wymagania. Trudno sprostać wymaganiom, których nie znamy.
Kolejne działania dotyczą przybliżenia osiągnięć technologicznych FAUN-a, które zostały zaakceptowane na Zachodzie i które można przenieść i zastosować na polskim rynku. Łączy się to z dostosowaniem naszej oferty do autentycznych potrzeb rynku polskiego i nad tym intensywnie pracujemy z konstruktorami w Niemczech, Francji i Anglii. Zebrawszy tamte doświadczenia, chcemy trafnie przygotować nową ofertę produktów.
Chcemy zaoferować o wiele lepszy serwis. Na razie budujemy w Katowicach pierwszą stację serwisową w Polsce, w przyszłym roku powstaną następne.

Czy FAUN przewiduje montaż pojazdów w Polsce? FAUN ma stałych, wypróbowanych dostawców podwozi samochodowych. Czy będą jakieś nowe porozumienia?

FAUN ma już fabryki we Francji i w Anglii. Ostatnia inwestycja grupy FAUN to otwarcie nowej fabryki pod Bremą w Niemczech. Jej zdolność produkcyjna wystarcza na potrzeby całej Europy. Biorąc pod uwagę fakt, że rentowność tych inwestycji determinuje fakt koncentracji produkcji, nie przewiduje się montażu pojazdów w nowych ośrodkach. Taka jest strategia firmy. Będziemy w Polsce firmą handlowo-serwisową.
W zależności od potrzeb naszych klientów współpracujemy z wszystkimi obecnymi na naszym rynku partnerami i dostawcami. Przede wszystkim bierzemy pod uwagę potrzeby odbiorcy, dla niego produkujemy i jego warunki są dla nas determinantą.

Corocznie we wrześniu zaczyna się dopinać przyszłoroczne budżety inwestycyjne. Czy FAUN będzie gotowy z nową, atrakcyjną ofertą?

Oczywiście, że tak – dysponuję bardzo oddanym i doświadczonym zespołem, który będzie jeszcze powiększany osobowo. Przygotowujemy ofertę wykorzystując wiedzę naszych kolegów z zagranicy, znajomość trendów rozwoju technologii zbierania i przetwórstwa odpadów na świecie a także analizując informacje o potrzebach naszych obecnych i potencjalnych klientów.

Jaka jest polityka finansowa FAUNA w Polsce?

Rozsądna polityka wsparcia finansowego jest jednym z oczekiwań klientów, które bierzemy bardzo poważnie pod uwagę. Gospodarka komunalna jest bardzo dobrym klientem dla banków, bo jest to jeden z najpewniejszych i stałych klientów. W zachodniej Europie bardzo wiele małych banków dobrze prosperuje finansując gospodarkę komunalną.

W latach dziewięćdziesiątych do Polski napłynęło dużo używanego sprzętu komunalnego, rynek uległ „zaśmieceniu”. Czy fala już przeszła, czy jest to trwała tendencja, niekorzystna dla producentów?

Od wielu lat, w różnych branżach, obserwuje się proces przepływu maszyn i urządzeń z zachodu na wschód. Tak długo, jak używany sprzęt spełnia wymagania krajowych przepisów i norm technicznych oraz pozwala inwestorowi osiągnąć wymagane parametry eksploatacyjne z pozytywnym wynikiem ekonomicznym, nie można tego procesu kwestionować. Trzeba się jednak liczyć z koniecznością intensywnej modernizacji pojazdów komunalnych w Polsce w nieodległej przyszłości. Choć będą istniały ośrodki, gdzie „second handy” będą nadal funkcjonować.

Wielu producentów przygotowuje się do ekspansji na rynki wschodnie, gdzie poziom inwestycji w gospodarce komunalnej jest bardzo niski. Czy FAUN to dostrzega?

Jest to jeden z elementów strategii. Wejście na ten ogromny rynek, jest tylko kwestią czasu. Im dalej na wschód Europy, tym tempo przemian w gospodarce jest coraz wyższe, to co trzydzieści lat trwało w Niemczech, w Polsce realizuje się w niespełna dziesięć, a na wschodzie jeszcze szybciej.

Dziękuję za rozmowę.


Blisko 160 lat działalności firmy FAUN
– starość czy siła tradycji?


FAUN UMWELTTECHNIK GmbH&Co. z siedzibą w Iserlohn, Niemcy to najstarszy (1845 r.), największy i najbardziej doświadczony na świecie producent wyposażenia, pojazdów i rozwiązań logistycznych dla utrzymania czystości środowiska i obszarów zurbanizowanych. Pod koniec lat dziewięćdziesiątych stworzył gamę obecnie najnowocześniejszych na świecie samochodów komunalnych, łączących w sobie ekonomikę użytkowania z estetycznym wyglądem i stwarzających pracownikom odpowiadające wymogom czasów warunki pracy.
Nazwa firmy pochodzi z 1914 r.: Fahrzeugfabriken Ansach und Neurnberg AG. Udziały FAUN od lat sięgają 50% rynku w Niemczech Niemczech Francji, ponad 30% – w Wielkiej Brytanii. Od 1994 r. po przejęciu przez grupę Kirchoff nastąpiła – ekspansja firmy na rynki wschodniej Europy, bliskowschodni, Ameryki Łacińskiej, na Daleki Wschód.
W Polsce firma obecna jest od 1997 r. z siedzibą w Katowicach, z działem montażu i serwisu. Uruchomienie w Niemczech wiosną 2002 r. najnowocześniejszej fabryki pojazdów komunalnych wiąże się z zaniechaniem montażu w Polsce. Podążając za potrzebami rynku FAUN w Polsce zdecydował o utworzeniu do końca roku rozbudowanej sieci serwisów w Katowicach, Poznaniu i Warszawie, uzupełnionych najnowocześniejszym w kraju serwisem mobilnym. Serwisy te obejmą kompleksową obsługą taboru samochodów komunalnych różnych firm, przy czym priorytetowo będą obsługiwane samochody FAUN-a.


Jacek Szafrański
Absolwent Politechniki Gdańskiej. W latach 1971-88 główny projektant i główny budowniczy serii statków dla armatorów niemieckich, rosyjskich i brytyjskich w Stoczni Szczecińskiej. Wykładowca i promotor prac magi-sterskich na Politechnice Szczecińskiej. W kolejnych latach – główny projektant promu pasażersko-samochodowego dla stoczni w Buenos Aires, dyrektor zarządzający kanadyjskiej spółki COLOD i główny pro-jektant żaglowca CONCORDIA. W latach 1991-1995 dyrektor generalny norweskiego holdingu naftowego PEMCO. W latach 1995-2001 dyrektor generalny i członek zarządu olejowej firmy CASTROL Polska i che-micznej firmy SERICOL. Konsultant i doradca firm polskich i z kapitałem zagranicznym.
Aktualnie – dyrektor i prezes zarządu FAUN Polska, firmy-córki największego europejskiego producen-ta pojazdów komunalnych i projektanta systemów logistycznych w gospodarce odpadami, należącego do nie-mieckiej grupy KIRCHHOFF, działającej w przemyśle samochodowym.