Jeszcze w połowie br. Gniew był jedynym miastem w województwie pomorskim, które nie posiadało sprawnej oczyszczalni, a nieoczyszczone ścieki zrzucało wprost do Wisły. Skutkowało to wnoszeniem przez gminę wysokich opłat za korzystanie ze środowiska, dodatkowo powiększanych o kary.

Mechaniczna oczyszczalnia ścieków, pochodząca z początku lat 80., zatrzymywała tylko zanieczyszczenia stałe. Sytuacja ta powodowała, że w 2002 r. gmina miała naliczone za ten rok łącznie ok. 800 tys. zł opłat środowiskowych i kar z tytułu korzystania ze środowiska. Tak wysokie należności groziły paraliżem finansowym Zakładu Usług Komunalnych, spółki gminnej, do zadań którego należy m.in. eksploatacja sieci wodociągowo-kanalizacyjnej i oczyszczalni ścieków. – Jedynym sposobem na zawieszenie tych kar i opłat było podjęcie działań w zakresie budowy sprawnej oczyszczalni ścieków – komentuje Zbigniew Wronowski, zastępca burmistrza miasta i gminy Gniew.

Oczyszczalnia w dwa i pół roku
Stąd też w styczniu 2003 r. zostały sformułowane wstępne założenia do planu inwestycji, a ponieważ gmina nie miała doświadczeń w realizacji tego typu przedsięwzięć, podjęto poszukiwania firmy zajmującej się doradztwem inwestycyjnym. W wyniku postępowania przetargowego została wyłoniona firma Doradztwo Inwestycyjno-Finansowe (DIF) z Gdańska, która przedstawiła koncepcję, gdzie gmina może szukać środków, opracowała studia wykonalności i założenia techniczno-technologiczne...