Ogłoszenie ustawy z 28 lipca 2005 r. o partnerstwie publiczno-prywatnym skierowało uwagę wielu osób w stronę nowego trybu udzielania zamówień publicznych. Zainteresowanie wywołane ogłoszeniem ustawy w Dzienniku Ustaw (nr 169, poz. 1420) utrzymuje się do tej pory, pomimo braku trzech rozporządzeń wykonawczych, które ostatecznie umożliwią realizowanie przedsięwzięć na jej podstawie.

W licznych inicjatywach gospodarczych, jakie podejmują samorządy, spotkać się można z frustracją wynikającą z braku możliwości zastosowania ustawy oraz z informacjami o tym, że tryb PPP będzie zbyt kosztowny, by mógł być zastosowany w mniejszych przedsięwzięciach o charakterze lokalnym.
Co więc robić? Porzucić ideę pozyskiwania funduszy i udziału w przedsięwzięciach sektora prywatnego, poczekać na ukazanie się rozporządzeń czy raczej przygotować tradycyjny przetarg publiczny i działać?
Wiele konkretnych koncepcji wymaga obecnie ukierunkowania i znalezienia dla nich optymalnej metody wdrożenia i realizacji. Brak środków budżetowych powoduje, że myśl o zaproszeniu prywatnych inwestorów do współfinansowania i wykonywania zadań publicznych staje się coraz bardziej atrakcyjna.
W obecnej sytuacji można wziąć pod uwagę rodzaj partnerstwa publiczno-prywatnego, które istnieje w naszym prawodawstwie od wielu lat i które reguluje ustawa z 29 stycznia 2004 r. Prawo zamówień publicznych.
Pewnym ułatwieniem jest fakt, że wymagania dotyczące przygotowania przetargu nie są tak sko...