22% udziału samochodów elektrycznych w urzędowej flocie pojazdów – od początku roku takie wyzwanie przed jednostkami samorządu terytorialnego stawiają nowe przepisy dotyczące elektromobilności. Jak samorządowcy radzą sobie z tym zadaniem? I czy w ogóle mają szansę sobie poradzić? 

Miało być 30%, jest 22%. Przy tym nikt nie jest pewien, czy ta wartość nie jest i tak za wysoka dla napiętych budżetów samorządowych. Wybrane gminy oraz miasta wygaszają swoje dotychczasowe umowy na dostawę taboru kołowego i nie są pewne, czy na ten nowy, wymagany przepisami polskiego prawa, wystarczy im funduszy. 

Elektromobilność i legislacyjny obowiązek zelektryfikowania floty pojazdów, z których korzystają urzędnicy – dzisiaj dla wielu jednostek samorządowych to wielki problem, z którym nikt nie wie, jak sobie poradzić bezboleśnie. 

Wigilia 2021 – nowy początek

Tak zwana ustawa o elektromobilności nabrała dynamiki pod koniec 2021 r., kiedy w życie weszła nowelizacja tego aktu prawnego. Była ona następstwem uchwalenia Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej 2019/1161 z 20 czerwca 2019 r. zmieniającej dyrektywę Parlamentu Europejskiego 2009/33/WE w sprawie promowania ekologicznie czystych i energooszczędnych pojazdów transportu drogowego. Zmiany ...