Do istotnych problemów współczesnej technologii wody zalicza się także te, które wynikają z interakcji między własnościami i jakością wody, opuszczającą zakład uzdatniania, a siecią wodociągową, niekorzystnie wpływającą na jakość wody w kranie u odbiorcy. Jest to zagadnienie bardziej złożone, niż wynikałoby to z samej tylko agresywności wody, czy też z wysokiej jej twardości.

Złożoność ta wynika z następujących faktów. Po pierwsze, sieć wodociągowa oddziałuje na wprowadzaną do niej wodę jak bardzo duży i specyficzny reaktor hydrauliczny, chemiczny i biochemiczny, o przedłużonym czasie przetrzymywania, w którym na przemian występują strefy mieszania i stagnacji, natleniania i deficytu tlenu. Po drugie, woda w procesie uzdatniania winna być doprowadzona do stanów równowagi chemicznej i biochemicznej. Jednak stany te, w warunkach realizacji procesów uzdatniania wody, wcale nie muszą być (i na ogół nie są) stanami równowagi przy wielogodzinnym lub nawet wielodobowym przebywaniu wody w sieci miejskiej, tym bardziej, że ścianki wewnętrzne sieci wodociągowej, pokryte osadami, stwarzają korzystne warunki do wystąpienia katalizy heterogenicznej dla wielu reakcji.
W Polsce przez wiele lat obowiązywały bardzo liberalne wymagania, stawiane wodzie do picia. Wprowadzana do sieci wodociągowej woda zawiera m.in. mętność do 5 mg/l, barwę do 20 mg pł/l, żelazo do 0,5 mg Fe/l oraz nienormowaną utlenialność. Ma to wpływ na tworzenie się osadów oraz sprzyja rozwojowi dro...