Czas świąt Bożego Narodzenia jest okresem spotkań rodzinnych w magicznej atmosferze radości, spokoju i miłości. To czas oczekiwania na wielkie wydarzenia. Od wieków ludzie starannie przygotowywali się na ten mroźny i śnieżny wieczór.

W dawnych czasach domy szlacheckie, ale także proste chałupy przyoblekano we wszystkie dostępne ozdoby. Jednym z głównych elementów dominujących nad stołem była podłaźniczka (czy też podłaźnik). Jest to już prawie zapomniany zwyczaj. Czubek świerku lub jodły, względnie krąg z siana, przystrojony zielonymi gałązkami, zawieszany był nad głównym stołem. Podłaźniczkę strojono ciasteczkami, jabłkami, kolorowymi suszonymi kwiatami czy bibułkami. Często ozdoby miały lokalny charakter ? w niektórych regionach Polski podłaźniczki zdobiono opłatkiem lub ozdobami wykonywanymi ze słomy, co można jeszcze zaobserwować np. na terenie Lubelszczyzny.

Sianko i jemioła

Symbolicznym zwyczajem hołubionym do dziś na naszych stołach jest odrobina sianka położona pod białym obrusem wigilijnego stołu. Stanowi ono symbol ubóstwa, w jakim narodził się Chrystus w dalekiej Jerozolimie. Kiedyś na znak łączności z tamtym wydarzeniem stawiano całe snopki zboża w kącie izby albo rozściełano siano na podłodze.

W bożonarodzeniowym czasie w domu nie może zabraknąć jemioły. Jest to roślina, która już od wieków fascynowała ludzi. W przyrodzie jest półpasożytem, pobierającym wodę z drzewa na którym rośnie,...