Autorzy artykułów należą bez wątpienia do licznej już obecnie grupy ekspertów polskiej rewitalizacji. Wskazują na olbrzymie potrzeby odnowy miast w Polsce, istniejące w nich problemy oraz przykładowe i skuteczne modele takich działań w Europie, jednocześnie identyfikując wciąż istniejące deficyty w dotychczasowych polskich działaniach rewitalizacyjnych. W świetle zamieszczonych wypowiedzi, diagnoza ich przyczyn jest jednoznaczna: procesy odnowy miast w Polsce posiadają charakter niespójny i niesystemowy. Należy dodać, że z tej właśnie racji unijne programy wspierania rewitalizacji napotykają (a będzie się to zdarzać coraz częściej) na trudności realizacyjne. W zamyśle Unii Europejskiej, programy te miały łączyć działania o orientacji społeczno-ekonomicznej z ogólnomiejskimi działaniami rozwojowymi, opartymi o system zintegrowanego planowania rozwoju. Europejskie wsparcie finansowe miało zostać zintegrowane zarówno z dotacjami z narodowych programów „rewitalizacji”, jak i z programami wspierania szeroko dostępnego mieszkalnictwa (m.in. Program JESSICA). Polityce rozwiązywania problemów „obszarów kryzysowych” towarzyszyć miało koncentrowanie działań i środków zarówno państwa, jak i gmin oraz – co najważniejsze – sektora prywatnego na wspieranie rozwoju obszarów śródmiejskich. W Polsce potraktowano rewitalizację w całkowitym oderwaniu od planowania przestrzennego. Nie powstały ani narodowe systemy jej wspierania, ani odpowiednie regulacje prawne, ani polityka mieszkaniowa wyposażona w zintegrowane – narodowe i europejskie – środki wspierania. Zarówno prawo zapewniające w Polsce (odmiennie jak w krajach UE) szybką i łatwą zabudowę gruntów, jak i brak narodowych programów wspierania mieszkalnictwa i rewitalizacji powodują, że deweloperski rynek mieszkaniowy (realizowany z reguły na nowych terenach peryferyjnych i podmiejskich) kumuluje w swych rękach praktycznie wszystkie stojące do dyspozycji prywatne środki finansowe (w tym kredyty), wiążąc równocześnie znaczące potencjały finansów publicznych, realizujące dla tego rynku infrastrukturę peryferyjną.
W ten sposób brakuje zarówno spójnych działań, strategii i rozwiązań prawnych dla realizacji polityki rozwoju miast, jak i podstaw ekonomicznych i finansowych dla uruchomienia aktywności inwestycyjnej podmiotów prywatnych na obszarach odnowy i rewitalizacji, gdyż nowe „rewitalizacyjne wino”, wlano do starych i zmurszałych bukłaków polityczno-prawnych.

dr Andreas Billert