Z czym w nowy rok
Zastępca dyrektora,
Departament Bezpieczeństwa Energetycznego,
Ministerstwo Gospodarki
Ruszył obrót prawami majątkowymi wynikającymi ze świadectw pochodzenia energii elektrycznej wytworzonej w odnawialnych źródłach.
Odbyły się dwie sesje – 28 grudnia 2005 r. i 4 stycznia 2006 r. Na pierwszej cena praw majątkowych na aukcji wyniosła 175 zł/MWh. Na drugiej nie doszło do transakcji ze względu na różnicę cen kupna i sprzedaży – odpowiednio 180 i 190 zł. Jednocześnie w przeddzień obu sesji miały miejsce transakcje pozasesyjne, co potwierdza tezę, że wprowadzony system umożliwia zawieranie umów długoterminowych pomiędzy inwestorem lub wytwórcą energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych a zobowiązanym przedsiębiorstwem energetycznym. Nie sygnalizowano żadnych problemów technicznych związanych z funkcjonowaniem rynku praw majątkowych na Towarowej Giełdzie Energii.
Na podstawie dwóch sesji niemożliwe jest wyciąganie wniosków, ale można stwierdzić, że cenę praw majątkowych będzie faktycznie kształtował rynek, a jej poziom najprawdopodobniej będzie wyższy niż uśredniona wartość prezentowana przez Urząd Regulacji Energetyki (URE) jako podstawa do kształtowania taryf na energię elektryczną. Należy sądzić, że obrót na tej giełdzie radykalnie ożywi się na początku lutego br. – po wydaniu przez prezesa URE świadectw pochodzenia za IV kwartał 2005 r. Należy podkreślić, że wprowadzona przez prezesa URE 1 października ub.r. praktyka wydawania świadectw pochodzenia raz na kwartał nie ma umocowania prawnego. Podnoszone przez URE argumenty, że takie podejście wynika z art. 9e ust. 2 pkt 4 i ust. 4 pkt 4 Prawa energetycznego, które weszły w życie 1 października ub.r., nie wytrzymują krytyki. Przytaczany zapis tych przepisów „z uwzględnieniem podziału na kwartały kalendarzowe” ma charakter wyłącznie informacyjny i ma na celu przypisanie danej porcji energii do konkretnego kwartału, a tym samym umożliwienie ustalenia, jaka ilość energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych została wytworzona w danym roku kalendarzowym. Takie też było uzasadnienie przy wprowadzaniu tego przepisu w ramach prac parlamentarnych nad nowelizacją Prawa energetycznego. W żadnym stopniu przepis ten nie określa trybu wydawania świadectw pochodzenia i nie może ograniczać uprawnień podmiotów gospodarczych do występowania z wnioskami o ich wydanie wtedy, kiedy jest to z ich punktu widzenia uzasadnione. Warto podkreślić, że opóźnienie w wydaniu świadectwa pochodzenia powoduje późniejszą możliwość sprzedania na giełdzie praw majątkowych, co może mieć poważne konsekwencje finansowe dla wytwórcy energii elektrycznej z OZE. Jest to bariera w rozwoju wykorzystania energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych, którą kraje członkowskie UE powinny eliminować zgodnie z dyrektywą o promocji tej energii. Jestem przekonany, że prezes URE niezwłocznie zmieni tę praktykę. Natomiast jako wypadek przy pracy traktuję zwracanie wytwórcom wniosków o wydanie świadectw pochodzenia zamiast przewidzianego Kodeksem postępowania administracyjnego dokonania odmowy wydania świadectwa pochodzenia w drodze postanowienia, na które służy zażalenie.
3 stycznia 2006 r. Komitet Europejski Rady Ministrów przyjął przygotowaną przez ministra gospodarki „Propozycję zmian legislacyjnych koniecznych do pełnej implementacji do krajowego porządku prawnego dyrektywy 2003/30/WE w sprawie promowania użycia w transporcie biopaliw lub innych paliw odnawialnych”. Obok pełnego dostosowania polskiego prawa do wymogów dyrektywy dokument przewiduje wprowadzenie rozwiązań własnych, które powinny mieć duży wpływ na rozwój rynku biokomponentów i biopaliw w Polsce. Rozwiązania te dotyczą czterech, jednakowo ważnych obszarów.
Szerokie możliwości w użyciu biopaliw o dużej zawartości biokomponentów, przekraczającej 20%, a także kompozycji estrów i bioetanolu wiążą się ze stosowaniem takich paliw w wybranych flotach, których silniki są do nich specjalnie dostosowane. Odpowiednie regulacje w tym zakresie, obejmujące m.in. wprowadzenie pojęcia „wybranych flot” oraz określenie warunków stosowania takich biopaliw, minimalnych wymagań jakościowych oraz sposobu monitorowania i kontrolowania ich jakości, zostaną wprowadzone do ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw ciekłych i biopaliw ciekłych.
Drugim obszarem jest wprowadzenie uproszczonej, od dawna oczekiwanej przez rolników procedury umożliwiającej stosowanie przez rolników biopaliw wytworzonych wyłącznie na własny użytek. Biopaliwa takie nie będą mogły być przedmiotem obrotu i jednocześnie będą musiały spełniać określone minimalne wymagania jakościowe. Niezbędnym elementem tego rozwiązania będzie zapewnienie efektywnego systemu zapobiegania nadużyciom.
Kolejnym zadaniem jest wprowadzenie obowiązku dodawania określonej ilości biokomponentów do paliw ciekłych. Mimo wcześniejszego zakwestionowania takiego obowiązku przez Trybunał Konstytucyjny chcemy ponownie rozważyć taką możliwość jako instrument bardzo efektywny i stosowany w niektórych krajach. Warto podkreślić, że rozwiązanie takie stanowi element zaproponowanego przez Komisję Europejską „Biomass action plan”.
Ostatni obszar to modyfikacja mechanizmów wsparcia, tak aby w sposób bardziej efektywny stymulowały dynamiczny rozwój produkcji biokomponentów w Polsce oraz motywowały do wykorzystywania ich do komponowania paliw i biopaliw ciekłych. Proponowane regulacje dotyczyć będą m.in. podatku akcyzowego. Przykładowo zwolnienie biokomponentów z podatku akcyzowego zostanie wprowadzone na poziomie ustawowym, aby zapewnić bardziej stabilne i przewidywalne w dłuższym czasie warunki rozwoju działalności gospodarczej w zakresie ich produkcji.