Z Włodzimierzem Chołujem, prezesem Zarządu Cemex Polska, m.in. o szansach, zagrożeniach i przyszłości branży cementowej, o konsekwencjach importu cementu z Ukrainy i o współpracy z producentami paliw odpadowych rozmawia Zbigniew Mamys.

Jaki był ten miniony rok dla branży cementowej w Polsce? Jak wyglądają perspektywy branży na rok 2025?
Miniony rok to czas, w którym branża cementowa zanotowała kilkuprocentowy ilościowy wzrost sprzedaży. Można zatem powiedzieć, że ubiegły rok był względnie dobry dla naszej branży po słabym roku 2023, gdy odnotowaliśmy kilkunastoprocentowe spadki. Tym bardziej że otoczenie rynkowe w ubiegłym roku było dość wymagające dla całego sektora budowlanego, w tym producentów materiałów budowlanych. Odczuwalne były m.in. spowolnienie w segmencie mieszkaniowym, wysokie stopy procentowe czy inflacja. Doświadczyliśmy szczególnie dynamicznego wzrostu kosztów pracy oraz wzrostu cen usług naszych podwykonawców. Z uwagi na rosnący popyt i ograniczoną podaż surowców używanych do produkcji cementów niskoemisyjnych, w tym żużli i popiołów lotnych, ich koszty również poszły w górę. Liczymy, że rok 2025 będzie lepszy niż ubiegły. Mamy nadzieję, że środki płynące z Unii Europejskiej będą w 2025 roku efektywnie wykorzystywane i wpłyną pozytywnie na podkręcenie dynamiki w branży budowlanej. 

W Cemeksie z optymizmem ...