Młode pokolenia stanowią naszą przyszłość, zatem warto, aby rozumiały ?co w trawie piszczy?. Oczywiście podstawa programowa szkół różnego szczebla obejmuje również elementy ekologii i przyrody, ale nie można zaprzeczyć, że wiedza stricte książkowa to nie to samo co odczucia, jakich doznaje się podczas bezpośredniego kontaktu z naturą Jak więc sprawić, aby uczniowie chętniej spędzali czas na dworze, poszerzając swoją wiedzę doświadczając przyrody?

 

W obecnych czasach mieszkańcy miast często doświadczają negatywnych skutków deficytu natury. Jak pisał Richard Louv w swoim dziele Ostatnie dziecko lasu: ?w miarę, jak młodzi ludzie coraz mniej czasu spędzają w otoczeniu przyrody, ich zmysły ulegają fizjologicznemu i psychologicznemu ograniczeniu, a to zmniejsza bogactwo ludzkiego doświadczenia?. Powinniśmy dążyć do odkrywania, poznawania natury i to szczególnie tej w naszym bezpośrednim otoczeniu. Warto przytoczyć tu jeszcze jedno spostrzeżenie Richarda Louva: ?w ciągu ostatnich kilku dziesięcioleci radykalnie zmienił się sposób rozumienia i doświadczania przyrody przez dzieci. Nastąpiło całkowite odwrócenie sytuacji. Dzieciaki są dziś świadome globalnych zagrożeń dla środowiska naturalnego, ale ich fizyczny kontakt i bliska relacja z przyrodą powoli odchodzą w zapomnienie?.

 

Zielone i leśne szkoły oraz przedszkola

Gdy mówi się o ?zielonej edukacji?, trudno nie wspomnieć o leśnych/zielonyc...