Podpalił składowisko "z powodów osobistych". Grozi mu do 10 lat więzienia

Podpalił składowisko
24.04.2023, o godz. 14:34
czas czytania: około 2 minut
0

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

27-letni Grzegorz B. usłyszał zarzut podpalenia składowiska opon w Koninie, przyznał się – poinformowała w poniedziałek PAP rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Koninie. Mężczyzna miał powiedzieć śledczym, że podpalił składowisko “z powodów osobistych”.

Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Koninie prok. Ewa Woźniak powiedziała w poniedziałek PAP, że 27-letniemu Grzegorzowi B. zarzucono podpalenie składowiska. Dodała jednak, że prowadzone w tej sprawie śledztwo wszczęto pod kątem zanieczyszczenia środowiska w wielkich rozmiarach. “Podejrzany przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia” – zaznaczyła prokurator.

Mężczyzna miał powiedzieć śledczym, że podpalił składowisko “z powodów osobistych”. Prok. Woźniak potwierdziła też wcześniejsze, nieoficjalne informacje PAP, że zatrzymany w tej sprawie mężczyzna pracował w pobliżu składowiska, które podpalił.

Prok. Woźniak pytana, dlaczego zrzuty przedstawiono 27-latkowi w poniedziałek, podczas gdy policja zatrzymała go w sobotnie popołudnie, przyznała, że prowadzący postępowanie prokurator zlecił uzupełnienie materiału dowodowego. “To co policja miała na początku nie wystarczyło do postawienia zarzutów” – powiedziała.

Dodała, że mężczyzna w momencie podpalania składowiska był trzeźwy. 27-latek nie był wcześniej karany za tego typu przestępstwa.

Prokuratura złożyła do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie podejrzanego. Za podpalenie, zgodnie z kodeksem karnym, grozi do 10 lat więzienia.


Ponad 200 strażaków walczyło z pożarem składowiska opon w Koninie. Podejrzewany o podpalenie został już zatrzymany


 

Zgłoszenie o pożarze hałdy opon na składowisku przy ul. Marantowskiej w Koninie strażacy otrzymali w sobotę po godz. 4 rano. W kulminacyjnym momencie pożar objął powierzchnię około 2,5 tys. m kw., a w akcji gaśniczej brało udział prawie 50 zastępów strażackich, czyli ok. 200 ratowników. W sobotnie popołudnie ratownikom udało się ugasić pożar. W nocy w akcji dogaszania pogorzeliska uczestniczyło osiem strażackich jednostek. Dogaszanie pogorzeliska strażacy zakończyli w niedzielę.

W niedzielę mł. asp. Szymon Urycki z Komendy Miejskiej Policji w Koninie przekazał PAP, że w sprawie pożaru zatrzymano jedną osobę, odmówił jednak podania jakichkolwiek szczegółów w tej sprawie. Szczegółowych informacji o sprawie nie chciała w niedzielę udzielać także prokuratura.

Rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Koninie potwierdzała jedynie w rozmowie z PAP, że funkcjonariusze zatrzymali w sobotę osobę podejrzewaną o podpalenie składowiska. Podkreśliła, że mężczyzna został wytypowany dzięki szybkiej akcji policji. „Jest jego nagranie na monitoringu w jednym z miejsc i został zatrzymany” – podała.

Koniński magistrat poinformował w sobotę, że przeciwko spółce składującej odpady toczy się postępowanie karne, a samorząd wycofał zezwolenie na zbieranie odpadów, wzywał do likwidacji składowiska, nałożył też grzywnę na zarządcę, ale okazała się ona nieściągalna. W informacji magistratu zaznaczono, że składowisko było regularnie kontrolowane, także za pomocą drona.

Udostępnij ten artykuł:

Komentarze (0)

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszą osobą, która to zrobi.

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do Pożary odpadów
css.php
Copyright © 2024