O rynku zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego z Grzegorzem Skrzypczakiem, prezesem Zarządu ElektroEko Organizacji Odzysku Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego, rozmawia Dominik Szymański.
Przemysłowy rozwój technologiczny widzimy każdego dnia. Dotyczy on wszystkich niemal dziedzin, także urządzeń służących do generowania ciepła. Stale zawężane normy środowiskowe, wymagane od dostawców rozwiązań z tej branży, a także silna konkurencja napędzają wypuszczanie na rynek nowoczesnych jednostek, które nie tylko świetnie funkcjonują, ale też są przyjaźniejsze dla środowiska niż tradycyjne i są w stanie cieszyć oko swoim wyglądem. Trudno wyobrazić sobie sytuację, aby w nowo wybudowanym obiekcie mieszkalnym instalowany był stary kocioł o niskich parametrach wydajnościowych.
Słowo „rewitalizacja” stało się modne i nadmiernie wykorzystywane przy tworzeniu projektów odnowy istniejących obiektów i fragmentów miast. „Rewitalizacja” stała się punktem usprawiedliwienia do betonowania przestrzeni miejskich jako powrotu do dawnych założeń historycznych. Jednak jak dowodzą zrealizowane inwestycje, pojęcie rewitalizacji wykorzystano jedynie do szukania oszczędności realizacyjnych, pozornych wygód w utrzymaniu oraz „rewitalizację” wykorzystano punktowo lub fragmentarycznie.
Pomniki przyrody są jedną z najczęściej spotykanych form ochrony przyrody. Wyznaczane są obecnie przez rady gmin na podstawie art. 44 ust. 1 ustawy z 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody (DzU z 2021 r., poz. 1098). Za pomniki przyrody bardzo często są uznawane drzewa posiadające ponadprzeciętne właściwości przyrodnicze. Jednak samo objęcie ochroną konkretnych tworów przyrody może nie być wystarczające do zapewnienia skutecznej ochrony. Dlatego też w art. 44 ust. 2 ustawy o ochronie przyrody wprowadzono możliwość określenia w uchwale wprowadzającej ochronę rozwiązań dotyczących czynnej ochrony konkretnych pomników przyrody.
Jak dotychczas krajowi i zagraniczni inwestorzy wyłożyli na budowę farm wiatrowych na terenach wiejskich w Polsce ok. 32 mld zł. Tylko z podatków z tytułu ich funkcjonowania corocznie wpływa do budżetu centralnego oraz do samorządów prawie 620 mln zł. Każda z 400 gmin, na terenie których działają elektrownie wiatrowe, co roku otrzymuje z podatków średnio nawet 1 mln zł.