Zielona etykietka, zielony certyfikat i kilka dodatkowo posadzonych drzew mają uratować miasto przed katastrofą klimatyczną. Głośne i medialne akcje promujące takie zachowania mają na celu wzbudzenie w odbiorcach poczucia odpowiedzialności za obecny stan i sprawienie, że uwierzą oni w słuszność intencji nadawcy. Ekościema, ekokłamstwo, eko dla naiwnych – taki jest prawdziwy obraz tego rodzaju przekazów.
Zmiany w Ustawie z 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach oczekiwane były z nadzieją, a zarazem z niepokojem. Jakie zatem nastąpiły i co zmieniły w systemie gospodarowania odpadami w Polsce? Nowela ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (u.c.p.g.) zapoczątkowana została już w roku 2020 w ramach projektu „Czystość Plus”. Projekt ten podzielony został na dwa etapy: pierwszy, tzw. pilny, w którym zdefiniowano zapisy z koniecznością ich uchwalenia do 31 grudnia 2020 roku, oraz drugi etap zmian, zaplanowany w ramach procesu legislacyjnego na rok 2021.
W Polsce przybywa certyfikowanych budynków, które powstały zgodnie z koncepcją zrównoważonego budownictwa. Ma to związek z coraz ostrzejszymi wymogami budowlanymi, których oczekuje Unia Europejska, a także z rosnącymi oczekiwaniami inwestorów. Nieruchomości zaplanowane zgodnie z najwyższymi standardami przynoszą wymierne korzyści nie tylko dla lokatorów, ale także dla środowiska.
Koronawirus tylko w znikomym stopniu rozprzestrzenia się w komunikacji zbiorowej. Część podróżnych jednak częściej wybiera własne auto. Wpływ ma na to także podwyżka cen biletów.
Jesteśmy już w czwartej fali pandemii, spowodowanej niechęcią połowy społeczeństwa do szczepień. Nauka poniosła klęskę w starciu z propagandą antyszczepionkowców. Absurdalne wpisy w mediach społecznościowych pokonały rzeczowe argumenty naukowców. Marzenie o stadnej odporności społeczeństwa na paskudną pandemię odchodzi w niebyt. Musimy się nauczyć żyć dalej w pandemii i z obostrzeniami, których jeszcze do końca nie znamy.
Efektywność energetyczna „walczy” z rozwojem przemysłu. Efektem jest poziom energochłonności. Po okresie spadku zapotrzebowanie na energię w Polsce zaczęło ono ponownie wzrastać. Energia – zarówno elektryczna, jak i cieplna – od dawna była „towarem” na wagę złota. W obecnej sytuacji rynkowej jest to jeszcze bardziej dostrzegalne.