Na początku marca pojawiła się zapowiedź podjęcia prac nad nowelizacją Prawa wodnego przez Ministerstwo Gospodarki Wodnej i Żeglugi Śródlądowej. Ich celem miało być obniżenie “rygorów formalnych związanych z postępowaniami administracyjnymi w zakresie udzielania zgód i przyrzeczeń wodnoprawnych (…)”.
Nowelizacja miała też ograniczyć “wymóg przedkładania danych lub dokumentów, które znajdują się już w posiadaniu organu, sprzyjając redukowaniu barier biurokratycznych oraz skracaniu postępowań administracyjnych”.
Wody opadowe i kompetencje zlewni
Dziś opublikowany projekt nowelizacji przewiduje m.in. zakaz wprowadzania wód opadowych do wód podziemnych oraz zakaz wprowadzania wód opadowych zawierających substancje szczególnie szkodliwe do ziemi.
Przypisuje Krajowemu Zarządowi Gospodarki Wodnej zadania związane z wydawaniem decyzji o których mowa w art. 343 ust. 6 ustawy oraz pełnieniem przez prezesa Wód Polskich funkcji wyższego stopnia w rozumieniu kpa, a zarządom zlewni zadań wynikających z postępowania w sprawie wydania decyzji o lokalizacji celu publicznego. Efektem tych zmian, czytamy w projekcie, będzie „wyeliminowanie wątpliwości interpretacyjnych związanych z przypisaniem kompetencji właściwej jednostce organizacyjnej Wód Polskich”.
Proponuje się umożliwienie podmiotom, które mają zawarte umowy z Wodami Polskimi kontynuacji umów bez konieczności przeprowadzania przetargu. Proponowana zmiana nie wpłynie na obowiązek uzyskania zgody organu nadzorującego odnośnie do planowanego rozporządzenia nieruchomością, jak również nie zaburzy transparentności procedury. „Zmiana będzie skutkowała również utrwaleniem wizerunku Wód Polskich jako rzetelnego kontrahenta w dłuższej perspektywie czasu” – tłumaczy Ministerstwo.
Opłaty od progu… 20 złotych
Projekt przewiduje wprowadzenie w okresie przejściowym (do 31 grudnia 2020 r.), obowiązku składania przez podmioty korzystające z usług wodnych oświadczeń, na podstawie których ustalane będą opłaty. Mają one zawierać m.in. informacje o ilości pobranych wód podziemnych lub wód powierzchniowych z uwzględnieniem podziału na cele lub potrzeby.
Projekt ustala też minimalny próg, od którego pobiera się opłatę za usługi wodne. Proponuje się przyjąć zasadę, że opłaty za usługi wodne nie będzie się wnosić, jeżeli jej wysokość ustalona przez Wody Polskie albo wójta, burmistrza lub prezydenta miasta nie przekroczy 20 zł.
Likwiduje też obowiązek ogłaszania w prasie lokalnej informacji o wszczęciu postępowań w sprawie wydania pozwolenia wodnoprawnego. Efektem tej zmiany ma być skrócenie postępowań i zmniejszenie obowiązków administracyjnych przez organy Wód Polskich prowadzące tysiące postępowań administracyjnych w sprawie pozwoleń wodnoprawnych.
MGMiŻŚ rekomenduje też zmiany w Prawie ochrony środowiska, których efektem ma być umożliwienie w pozwoleniu zintegrowanym określenia warunków wprowadzania ścieków do wód lub do ziemi, a także proponuje przywrócenie podstaw prawnych do finansowania przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej zadań z obszaru gospodarki wodnej.
Zakłada się, że ustawa wejdzie w życie w II kwartale 2018 r. Szybkie tempo prac zapowiadał niedawno minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej, Marek Gróbarczyk.
Prawo wodne czeka „czyszczenie”, zapowiada minister Gróbarczyk
Część regulacji ze względu na „ważny interes państwa” wejdzie w życie z mocą wsteczną, a „zasady demokratycznego państwa prawnego nie stoją temu na przeszkodzie”, czytamy w uzasadnieniu nowelizacji.
Opomiarowanie dla wszystkich?
Projektowi nowelizacji na stronach Rządowego Centrum Legislacji towarzyszą uwagi zgłoszone przez kilka resortów. Jak zauważa Joanna Kostrzewska z kancelarii Dr Krystian Ziemski & Partners, bardzo przyspieszono prace nad nowelizacją ustawy, bowiem całkiem pominięty został etap konsultacji np. branżowych.
Joanna Kostrzewska zwraca też uwagę na proponowane przez Ministerstwo Środowiska wprowadzenie powszechnego obowiązku opomiarowania ścieków. Ma to związek z głośnym ostatnio artykułem 36 ustawy Prawo wodne, którego pojawienie się w ustawie Prawo wodne do tej pory nie jest wyjaśnione.
Kto wpisał kontrowersyjny artykuł do Prawa wodnego? Sprawę zbada prokuratura
sdfs
Komentarz #10847 dodany 2018-04-17 09:44:09
po co w ogóle operaty wodnoprawne? po co tracić czas i pieniądze firm? wystarczyłyby jakieś proste zgłoszenia tak jak pozwolenia na budowe i z głowy...a tak nawet pracownicy WP nie wiedzą jak interpretować Prawo Wodne...czeski film i pisanie rozporządzeń na kolenie, jakby jeszcze troche poczekali to by ta nowelizacja oznaczala napisanie calego PW od nowa...