Problem ze śmieciami na cmentarzu przy Dębickiej istnieje już od lat, ale dotąd mieszkańcy przymykali na to oko. Teraz poinformowali straż miejską. – Sprawa nabrzmiała tak bardzo, że nie możemy dłużej przymykać oka. Proboszcz na razie nie został ukarany. Dostał polecenie, by podpisać umowę na wywóz śmieci. Jeżeli tego nie zrobi, skierujemy wniosek do sądu grodzkiego – zapowiada Józef Wisz, komendant straży.
– Umowy nie podpiszę, bo śmieci zawsze tu były i będą. Spróbuję namówić parafian, by zabierali je do domów – mówi proboszcz parafii św. Mikołaja.
Źródło: Gazeta Wyborcza Rzeszów
Komentarze (0)