Najnowsze dane statystyczne GUS wskazują, że na początku 2011 r. na blisko 15 mln mieszkańców wsi, dostęp do zbiorczej sieci kanalizacyjnej miało niecałe 25% ludności, a do oczyszczalni ścieków (poprzez sieć i dowożenie) – jedynie 29% ludności wsi. Liczba indywidualnych wiejskich oczyszczalni ścieków szacowana była oficjalnie na 61 tys., co mogło zapewnić odpowiedni poziom sanitacji kolejnym 200-250 tys. osób. Wynika z tego, że około 10 mln ludzi w Polsce oczekuje na poprawę warunków odprowadzania i oczyszczania ścieków bytowych. Póki co korzystają ze zbiorników bezodpływowych (szamb), najczęściej z nielegalnym rozsączaniem do gruntu. Potwierdzają to m. in. wyniki kontroli urzędów gmin i NIK na terenach niezurbanizowanych.
Realizacja Krajowego Programu Oczyszczania Ścieków Komunalnych tylko nieznacznie poprawi tę sytuację, gdyż dotyczy głównie aglomeracji powyżej 2 tys. równoważnych mieszkańców. Budowa sieci kanalizacyjnych na terenach niezurbanizowanych o rozproszonej zabudowie jest droga i często społecznie nieakceptowana, gdyż inwestycje wykonane z częściową pomocą środków unijnych wymagają uwzględnienia w cenie wody i ścieków kosztów amortyzacji – tym większych, im droższa jest inwestycja. Lepszym rozwiązaniem są wówczas przydomowe oczyszczalnie ścieków, których liczba dynamicznie rośnie, ale nadal jest u nas stosunkowo niewielka. Szacuje się, że w najbliższych pięciu latach powstanie w kraju drugie tyle indywidualnych oczyszczalni, co i tak w sumie stanowić będzie tylko połowę liczby takich oczyszczalni eksploatowanych w Turyngii (Niemcy), liczącej zaledwie 2,3 mln ludności.
– Tak dynamiczny wzrost wymaga wsparcia nie tylko finansowego, ale i merytorycznego. Mamy już w kraju ponad dwudziestoletnią praktykę w zakresie projektowania, budowy i eksploatacji przydomowych oczyszczalni. Korzystamy też z doświadczeń innych, pamiętając o wymaganiach stawianych przez Unię Europejską. W wielu krajach odbywają się cyklicznie konferencje naukowo-techniczne, poświęcone indywidualnym systemom oczyszczania ścieków; prowadzi się też szkolenia projektantów i wykonawców, a także użytkowników przydomowych oczyszczalni. Wydaje się, że także w Polsce konieczna jest lepsza wymiana informacji, tak, aby użytkownicy przydomowych oczyszczalni ścieków byli z nich zadowoleni przez przynajmniej 15-20 lat. Jest to m. in. celem październikowej konferencji we Wrocławiu, na którą serdecznie zapraszam wszystkich zainteresowanych – mówi prof. dr hab. inż. Ryszard Błażejewski, przedstawiciel rady programowej konferencji.
Konferencja odbędzie się we wrocławskim Hotelu Haston City. Organizatorem Konferencji jest firma ABRYS z Poznania.
Komentarze (0)