W mediach w ostatnim czasie często pojawia się temat selektywnej zbiórki odpadów. Temat jest gorący, ponieważ na początku roku minister Jan Szyszko podpisał rozporządzenie, które wnosi istotne zmiany do tego, w jaki sposób będziemy w Polsce segregować odpady.
Nie wszyscy (zwłaszcza niektóre stacje telewizyjne i radiowe) informują o tym rzetelnie, wprowadzając w błąd i tworząc informacyjny chaos.
Przygotowaliśmy listę najczęściej powielanych mitów o nowych zasadach selektywnej zbiórki odpadów i zestawiliśmy je ze stanem faktycznym.
Jedną z najważniejszych nowości zawartych w rozporządzeniu jest dodanie do wszystkich grup odpadów zbieranych selektywnie frakcji biodegradowalnej (co łączy się również z nowym, brązowym pojemnikiem) oraz wprowadzenie jednolitych standardów selekcji i oznaczania pojemników i worków.
Mit #1: “Rozporządzenie będzie obowiązywać wszystkich od 1 lipca 2017 r.”
Rozporządzenie wejdzie w życie w połowie tego roku, jednak niektóre samorządy będą miały czas na wprowadzenie nowych zasad aż do 2022 r.
Wszystko zależy od tego, kiedy i na jaki okres została podpisana dana umowa na wywóz odpadów. W przypadku dokumentów podpisanych przed datą wejścia w życie rozporządzenia (1 lipca 2017 r.), dawny tryb segregacji zostanie zachowany. Jednak będzie on mógł obowiązywać najpóźniej do 2022 r.
Mit #2: “Znacząca część gmin w Polsce zbiera odpady w podziale na <<mokre>> i <<suche>>, dlatego rozporządzenie to ogromna rewolucja”
W reportażu jednej z największych stacji telewizyjnych w Polsce została zawarta sugestia, że nowe zasady selektywnej zbiórki będą ogromną rewolucją w naszym systemie gospodarki odpadami, ponieważ wiele gmin (w tym duże miasta) segreguje w podziale na odpady “suche” (surowce wtórne), “mokre” (odpady biodegradowalne bez odpadów zielonych) i szkło.
W rzeczywistości taki podział stosuje zaledwie ok. 150 gmin w całej Polsce. I faktycznie, wśród nich są duże ośrodki miejskie (np. Gdańsk czy część Warszawy). Należy jednak zwrócić uwagę, że gmin w kraju mamy… prawie 2,5 tys. Dlatego poważne zmiany dotyczyć będą tylko nielicznych.
Mit #3: “W myśl nowych zasad każdy będzie musiał postawić w kuchni dodatkowy kosz na śmieci”
Rozporządzenie nie wspomina ani słowem o potrzebie kupowania dodatkowego pojemnika czy kosza na śmieci do ustawienia w mieszkaniu lub w domu. Jedyne zmiany, jakie zajdą w tej kwestii dotyczą konieczności wydzielania odpadów bio. Te jednak, w przypadku odpowiedniej segregacji, w większości domostw zapewne zajmą po prostu miejsce (i kosz) odpadów zmieszanych.
Mit #4: “Zmiana w systemie zbiórki to ogromny koszt dla zwykłych obywateli”
Tutaj zdania są podzielone. Z jednej strony mamy bowiem głos spółek komunalnych, które krytykują pomysł ze względu na dodatkowe koszty np. nowych pojemników, które i tak w ostatecznym rozrachunku poniosą mieszkańcy. Okresy przejściowe sprawiają jednak, że koszty te mogą rozłożyć się w czasie.
Zdaniem Ministerstwa Środowiska lepiej posegregowane odpady to dla gmin większy zarobek za sprzedaż surowców. Samorządy ograniczą w ten sposób również ilość odpadów, które trafiłyby na składowisko (do czego zresztą zobowiązują ich przepisy). Dlatego, według resortu, są podstawy nawet nie tyle do niezmieniania obecnych cen, ale nawet do obniżenia opłaty za odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych.
Jaka będzie praktyka – czas pokaże.
Mit #5: “Śmieci nie trzeba segregować, od tego są sortownie”
Często można spotkać się z takim uzasadnieniem, gdy pytamy dlaczego w danym domu nie segreguje się odpadów. Skoro w zakładach odpadowych specjalnie zatrudnia się w tym celu pracowników, to po co się wysilać?
Segregowanie odpadów w ten sposób – a więc wydzielanie poszczególnych frakcji z odpadów zmieszanych – jest nieefektywne. Poziom recyklingu w takim przypadku wynosi zazwyczaj zaledwie kilka procent (maksymalnie kilkanaście, ale to absolutny rekord i ewenement w skali kraju). Poza tym często surowiec odzyskany w ten sposób jest bardzo niskiej jakości.
Wysoki poziom recyklingu możliwy jest jedynie przy segregacji w miejscu wytworzenia odpadów. Dlatego tak ważne jest, abyśmy wszyscy mieli tego świadomość, i to jeszcze zanim wyrzucimy śmieci do kosza.
Mit #6: “W Polsce prowadzimy już selektywną zbiórkę odpadów, więc po co kolejne zmiany?”
To również bardzo powszechna opinia, ale bardzo nieprecyzyjna.
Tak, funkcjonuje już selektywna zbiórka odpadów, ale skuteczność systemu jest bardzo niska. Choć dane cały czas się poprawiają, poziom recyklingu w Polsce (czyli odpadów, które udaje się odzyskać ze zbiórki i potem ponownie przetworzyć) wynosi ok. 26 proc. (dane na 2015 r.). To bardzo przeciętny wynik.
Warto wiedzieć, że Unia Europejska zobowiązała nas do osiągnięcia do 2020 r. 50-procentowego poziomu recyklingu, czyli dwukrotnie więcej niż obecnie. To powinno wyjaśnić dlaczego potrzebne są zmiany.
Źródło: mos.gov.pl
uczony w piśmie
Komentarz #2532 dodany 2017-01-27 15:15:20
Mit1 wprowadza w błąd: okres przejściowy przy podpisanych umowach kończy się 30 czerwca 2021 r., a nie "do 2022". zobaczcie sobie para. 6 ust. 3 rozporządzenia