Skanska zwalnia połowę pracowników. Co z inwestycjami?

Skanska zwalnia połowę pracowników. Co z inwestycjami?
Szymon Pewiński
13.03.2018, o godz. 7:05
czas czytania: około 4 minut
1

Zakończyły się kilkutygodniowe negocjacje między Skanską a związkami zawodowymi. W ramach tegorocznych zwolnień grupowych pracę straci 2340 osób - połowa pracowników budowlanych. To oznacza znaczne uszczuplenie liczby realizowanych inwestycji.

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Czy sytuacja Skanski może stanowić zagrożenie dla realizowanych przez nią i gwarantowanych inwestycji? Tu odpowiedź firmy jest jednoznaczna: – Pragniemy zapewnić, że wszystkie inwestycje będące obecnie budowie, dokończymy zgodnie z planem i z zachowaniem najwyższych standardów jakości – informuje biuro prasowe Skanska.

– Cenimy naszą dotychczasową współpracę we wszystkich regionach, w których byliśmy aktywni i jesteśmy dumni ze wspólnie wykonanych projektów w całym kraju. Zapewniamy, że dopełnienie naszych zobowiązań i obietnic jest dla nas priorytetem. Dlatego wszystkie udzielone gwarancje obowiązują do czasu ich wygaśnięcia, określonego każdorazowo w kontrakcie. Pełne przejście do nowej struktury wynikające z nowej strategii firmy będzie następować stopniowo, po oddaniu do użytku kolejnych inwestycji – informują przedstawiciele firmy.

Utrata kontroli

Dlaczego tak duża firma ogłasza ogromne cięcia i to w czasie poprzedzającym prognozowany wzrost inwestycji? W latach 2017-2023 na infrastrukturę drogową i kolejową w Polsce ma zostać wydane około 175 mld zł. Największe wydatki na budowę dróg mają nastąpić w latach 2018-2020 (2019-2021 dla infrastruktury kolejowej). Te ruchy już widać, bo przez notowany od kilku miesięcy wyraźny wzrost inwestycji sprawia, że inwestorom trudno znaleźć wykonawcę.

Skanska przyznaje, że ekspansja firmy, która nastąpiła w ostatnich latach, po prostu ją przerosła. – Zbyt duży nacisk położyliśmy na zwiększenie skali działalności, zamiast na wypracowanie zysku – przekazało biuro prasowe. – Z tego też powodu obecnie zamierzamy skupić się na odzyskaniu pełnej kontroli nad naszym biznesem. Celem działań wynikających z nowo przyjętej strategii jest koncentracja na projektach najbardziej dochodowych. Poprzednio decydując się na rewizję strategii, nie doceniliśmy skali wyzwań dotyczących projektów, które mieliśmy w naszym portfelu.

Problematyczne inwestycje

Źródłem największych trudności w 2017 r. miały być dla firmy kontrakty, które wygrała rok i dwa lata wcześniej. – W konsekwencji, zamiast wdrażać nową strategię i model biznesowy, musieliśmy zająć się zabezpieczaniem realizacji dotychczasowych projektów – przyznaje Skanska. – Obecnie, po przeprowadzeniu dogłębnej, strategicznej analizy, znamy wszystkie przyczyny aktualnego stanu rzeczy i wiemy, jak skierować spółkę na właściwe tory.

Jeszcze dobitniej sytuację komentuje Zbigniew Kowalczyk, szef Solidarności w Gdańsku. – Zemściło się zbyt duże zaufanie do menadżerów, a co za tym idzie, także menadżerów projektów – twierdzi. – Mimo iż lata 2014 i 2015 były dla inwestycji słabsze, Skanska wciąż się rozrastała. Gdyby to była mniejsza firma, to już by jej nie było. Ale Skanska uważa, że polski rynek jest obiecujący pod względem przyszłych inwestycji, dlatego postanowiła na nim pozostać. Niestety, kosztem pracowników.

Źródła: Radio Gdańsk, Muratorplus, Budownictwo.wnp.pl

Udostępnij ten artykuł:

Komentarze (1)


antyignorant

Komentarz #10144 dodany 2018-03-13 12:47:31

Firma może zatrudniać tylu pracowników dla ilu ma pracę.... A Związki Zawodowe to największe zło....potrafią w imię swoich interesików "utopić" najlepszą firmę. Działalność związków zawodowych powinna być ograniczona...

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do Drogi i komunikacja
css.php
Copyright © 2024