Stronnicze, często chybione i nieprawdziwe opinie dotyczące firm wodociągowo-kanalizacyjnych w Polsce mają zwykle swoje źródła w awariach i przerwach w dostawach wody. Rury przeciekają, a woda jest brudna – rzeczywiście, czasami tak bywa, ale są to sporadyczne zdarzenia. Mimo to właśnie takie rzadkie przypadki zapamiętuje większość odbiorców wody i dostarczycieli ścieków.

Wtakich też sytuacjach pojawiają się telewizyjne kamery, flesze aparatów i dziennikarze. Nie ma ich jednak, gdy rury nie przeciekają, zaś woda jest czysta (coraz częściej można ją przecież pić z kranu), a więc wtedy, gdy wszystko działa dobrze, a nawet bardzo dobrze.

Nieciekawa codzienność wody

Dziennikarzy nie ma tym bardziej, gdy przedsiębiorstwa zajmują się normalną pracą, a więc remontują, konserwują, naprawiają stare instalacje albo budują nowe, rozwijają firmę, prowadzą inwestycje, czyli zajmują się najzwyklejszą, codzienną pracą, która nie jest efektowna, ale efektywna. A tej nie jest wbrew pozorom wcale mało, szczególnie jeśli weźmie się pod uwagę realną skalę, czyli długość sieci, albo choćby konieczność wprowadzania coraz to nowych rozwiązań, które nakazują przepisy w trosce właśnie o odbiorców usług wodociągowo-kanalizacyjnych. Żeby woda popłynęła do mieszkańców, potrzebne są nie tylko rury, ale i ujęcia wody czy s...