Posłowie Platformy Obywatelskiej wnioskowali o to, aby ustalić maksymalną opłatę za plastikową torebkę na poziomie 20 gr, a nie – tak jak w projekcie Ministerstwa Środowiska – 1 zł. Sejm odrzucił tę sugestię.
Kolejna poprawka dotyczyła tego, aby opłaty pobierane za “foliówki” stanowiły przychód Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, a nie – jak zaplanowało Prawo i Sprawiedliwość – wpływ do budżetu państwa. Tę poprawkę również odrzucono.
Minister Mateusz Morawiecki zapowiedział natomiast w poniedziałek, że pieniądze z foliówek zostaną przeznaczone na wymianę kotłów węglowych i walkę ze smogiem.
Morawiecki: pieniądze z foliówek zostaną przeznaczone na wymianę kotłów
Posłowie odrzucili także poprawkę mówiącą o tym, aby nowelizacja weszła w życie dopiero 1 stycznia 2019 r. Termin pozostał niezmieniony – będzie to 1 stycznia 2018 r.
Przypominamy, że w ubiegłym tygodniu resort środowiska odniósł się m.in. do zarzutów jakoby opłata za torby foliowe miałaby być podatkiem.
– Każdy z nas będzie miał wybór, czy zapakować zakupy w plastikową torbę i za nią zapłacić, czy skorzystać z torby wielokrotnego użytku i w bardzo łatwy sposób tej opłaty uniknąć – argumentował wówczas wiceminister Sławomir Mazurek odpowiedzialny w MŚ za gospodarkę odpadami.
Kontrowersje wzbudziła także wysokość opłaty, którą początkowo ustalono na 20 gr, co będzie określać odpowiednie rozporządzenie. Maksymalna kwota zapisana w tym dokumencie to 1 zł za torebkę. Sławomir Mazurek wyjaśnił, że pułap ten związany jest ze zwiększającą się siłą nabywczą Polaków.
Projekt nowelizacji ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi
Komentarze (0)