Spotkanie zorganizowane przez redakcję „Przeglądu Komunalnego” i Krajowe Forum Dyrektorów Zakładów Oczyszczania Miast odbyło się w środę, 12 czerwca w Zakładzie Zagospodarowania Odpadów „Nowy Dwór” w Chojnicach.
Co blokuje inwestycje?
Główną przyczyną blokady w inwestycjach w zakłady i instalacje jest niestabilność prawa, m.in. ustawy czystościowej (w piątek, 14 czerwca w Sejmie odbędzie się pierwsze czytanie projektu jej nowelizacji) i ustawy o odpadach.
Na przestrzeni 6-7 lat przepisy zmieniały się zasadniczo. Co prawda dyrektywy unijne określały zasady postępowania z odpadami, ale od momentu tzw. rewolucji śmieciowej one również się zmieniały – Unia najpierw stawiała na instalacje mechanicznego i biologicznego przetwarzania odpadów i to w nie inwestowały samorządy. Dziś MBP-y mają być przekształcane w centra recyklingu – przypomniał prezes KFDZOM Wojciech Janka.
Samorządy inwestowały, mając na uwadze przede wszystkim ochronę środowiska, sektor prywatny inwestował ,kierując się warunkami rynkowymi. – Grupa kapitałowa, którą reprezentuję zawsze inwestowała bardzo odważnie – mówił Ronald Laska, prezes Remondis Szczecin. – Już w 2011 r., gdy prace nad nowelizacją u.c.p.g. zmieniającą rynek odpadów w Polsce wciąż trwały, nasi udziałowcy zgodzili się, żebyśmy zainwestowali w Szczecinie 40 mln zł w zakład z instalacją MBP – zauważył.
Zdaniem prezesa Remondis Szczecin w gospodarkę odpadami nadal warto inwestować, ale w obecnej rzeczywistości powinno się skupić na przedsięwzięciach mających na celu zagospodarowanie frakcji kalorycznej, w tym termiczne przekształcanie odpadów. Jak zaznaczył, funkcjonująca w Szczecinie spalarnia może przyjąć 150 tys. ton rocznie. Aktualnie wytwarzane przez mieszkańców odpady wystarczyłyby, żeby zwiększyć te ilości nawet do 200 – 250 tys. ton.
Zakłady muszą się specjalizować
Zwiększające się strumienie odpadów tworzą szanse dla zakładów i instalacji, które chcą się wyspecjalizować w przetwarzaniu konkretnych strumieni odpadów.
Zdaniem niektórych przedsiębiorców, może w tym pomóc, krytykowana przez branżę, nowelizacja ustawy o u.c.p.g. znosząca regionalizację. – Gospodarka odpadami w oparciu o firmy samorządowe sobie nie poradzi – stwierdził Arkadiusz Fiuk z firmy ATF. – Obecnie bardzo mocno ogranicza się rynek przez wzmacnianie przedsiębiorstw samorządowych. Na zachodzie firmy samorządowe i te z kapitałem prywatnym z jednej strony ze sobą konkurują, a tak naprawdę współpracują – mówił.
Jego zdaniem ważne jest, by spółki gminne i prywatne porozumiały się i wypracowały modele, które pozwolą na symbiozę umożliwiającą z jednej strony podwyższenie poziomów recyklingu osiąganego przez gminy, z drugiej – umożliwienie współpracy na zasadzie partnerstwa. – Odpadów jest mnóstwo, a ich ilości będzie przybywać, więc wystarczy dla wszystkich – mówił.
Zdaniem uczestników spotkania w Chojnicach państwo powinno wesprzeć przedsiębiorstwa, chcące zainwestować w zagospodarowanie odpadów, na które nie ma popytu na światowym rynku (ma to m.in. związek z zamknięciem rynku odpadów plastikowych przez Chiny). Wsparcie mogłoby przejawiać się w ulgach podatkowych dla przedsiębiorców i dodatkowo ewentualnych dotacjach lub preferencyjnych pożyczkach.
Więcej o spotkaniu w lipcowym wydaniu “Przeglądu Komunalnego”.
energetyk
Komentarz #18065 dodany 2019-06-13 13:42:36
Kolejne spotkania i dyskusje mogą trwać kolejne lata świetlne, problemy związane z zagospodarowaniem odpadów generalnie wszyscy znają, nawet pseudoekolodzy mający najwięcej do powiedzenia. - ograniczamy składowiska ( 6GJ) - przymierzamy się do gospodarki w cyklu zamkniętym GOZ - zwiększamy recykling, poprawiamy segregację u źródeł - przekształcamy niewypał MBP w instalacje recyklingu Czy wreszcie uwzględnimy oprócz zaczarowanego oczka 80mm będącego jedynym kryterium segregacji odpadów, segregację z uwzględnieniem ciężaru właściwego danej granulacji odpadu ( podział na frakcję lekką i ciężką, odzysk frakcji lekkiej jako paliwa pozostałości z procesu recyklingu) Czy modernizacja MBP zakończy się na dodatkowym wyposażeniu w separatory optyczne Jedynie wykorzystanie paliwa z odpadów jako OZE może urealnić wprowadzenie systemu GOZ Mamy ponad 7 mln ton frakcji palnej z odpadów, która nie ma obecnie możliwości zagospodarowania zgodnego z prawem -