Radek Brzózka, rzecznik festiwalu, mówi, że baner jest niezbędny, bo jest elementem scenografii i nie sposób go usunąć. – Telewizja ma na wszystko niezbędne pozwolenia i to z samego ministerstwa. Poza tym na banerze wycięliśmy dziury, by ptaki mogły spokojnie wlatywać i wylatywać z gniazd – zapewnia.
Jednak po artykule „Gazety Wyborczej” sprawą zainteresował się Urząd Wojewódzki i ministerstwo. Wczoraj popołudniu minister ochrony środowiska cofnął pozwolenie na zawieszenie baneru na urzędzie i nakazał jego zdjęcie. Elżbieta Strucka, rzeczniczka ministra, wyjaśniła że TVP nie zachowała warunków umowy, wprowadzając ministerstwo w błąd. – Otwory, wbrew opiniom eksperta, nie pozwoliły ptakom na dostanie się do gniazd, a poza tym okazało się, że liczba gniazd jerzyków na budynku jest większa, niż nam podano – mówiła.
Radek Brzózka, rzecznik TVP, zapowiedział, że TVP zdejmie baner, ale będzie domagać się od ministerstwa środowiska odszkodowania.
Ok. godz. 2 w nocy dwóch alpinistów z poznańskiej firmy rozpoczęło demontaż banera reklamowego TVP z gmachu budynku Urzędu Wojewódzkiego.
źródło: Gazeta Wyborcza
Komentarze (0)