Do tej pory funkcjonariusze skontrolowali 12 miejsc składowania odpadów: siedmiu legalnych i pięciu nielegalnych, które nakazano zlikwidować. Złożono też zawiadomienie do prokuratury w sprawie kart przekazania odpadów oraz zabezpieczono ponad 45 pojemników wypełnionych niebezpiecznymi chemikaliami.
Miasto rozpoczęło kontrole składowisk po pożarze przy ul. Szczecińskiej, który zajął ok. 150 mkw. placu. Z pożarem walczyły 44 zastępy Państwowej Straży Pożarnej, w sumie 170 strażaków, w tym specjaliści od ratownictwa chemicznego.
– Chcę zwrócić uwagę, że pożar wybuchł na nielegalnym składowisku odpadów. Władze miasta Wrocławia na początku 2018 r. zawiadomiły prokuraturę o tej sytuacji, ale prokuratura jesienią umorzyła postępowanie. W styczniu złożyliśmy wniosek, aby zostało ono jednak wznowione – mówi Adam Zawada, wiceprezydent Wrocławia.
Kontrolerzy uznali, że w żadnym z badanych miejsc nie ma bezpośredniego zagrożenia pożarem. – Strażacy sprawdzali np. w jakiej odległości od granicy działki składowane są odpady. Jak wygląda dojazd do danej działki, czy jest tam dostępne źródło wody, którą ewentualnie można wykorzystać podczas akcji gaśniczej – tłumaczył brygadier Henryk Słabicki z wrocławskiej straży pożarnej.
Kontrole obejmowały także weryfikację dokumentacji, m.in. pozwoleń na gromadzenie i przetwarzanie śmieci, kart przekazania odpadów. Strażnicy miejscy sprawdzą też, jak są zabezpieczone skupy złomu. Jednym z efektów kontroli prowadzonej przez urząd miasta jest zawiadomienie prokuratury o podrobionych kartach przekazania odpadów. Przedstawił je urzędnikom wykonawca obwodnicy Leśnicy. Dodatkowo wszczęto postępowanie wobec firmy WPO Alba, gdzie dwukrotnie przeprowadzono utylizację odpadów w miejscach do tego nieprzeznaczonych.
W najbliższym czasie planowane są kolejne kontrole, łącznie w 42 miejscach.
sfsf
Komentarz #15660 dodany 2019-01-23 14:06:18
fajnie jakby uruchomili jakas infolinie gdzie mieszkancy mogliby zglaszac podejrzane nielegalne skladowiska