W marcu br. Ministerstwo Klimatu i Środowiska pochwaliło się przygotowaniem wstępnego projektu ustawy, która w przyszłości umożliwi wprowadzenie w Polsce systemu kaucyjno-depozytowego. Poparcie Polaków dla jego wdrożenia jest niezaprzeczalne, podobnie jak pozytywne efekty środowiskowe. Co jednak ten system oznacza dla przedsiębiorstw i zakładów przetwarzających odpady komunalne?

Obecnie z systemu kaucyjnego korzysta ponad 1/4 populacji Europy, czyli ok. 133 mln jej mieszkańców. W krajach, w których został już wdrożony, jego zalety widoczne są gołym okiem, bo na ulicach Tallina czy Helsinek trudno znaleźć leżące plastikowe butelki. 

W objętych systemem grupach opakowań poziomy recyklingu wynoszą co najmniej 82% (np. w Estonii). W Norwegii i w Szwecji sięgają 88%, w Danii – 89%, w Islandii i Chorwacji – 90%, na Litwie – 92%, w Finlandii – 93%, w Holandii – 95%, a w Niemczech aż 97%. Tymczasem w Polsce do tych wyników zbliża się jedynie aluminium. Dzieje się tak dlatego, że to wciąż najcenniejszy odpad surowcowy. Zbiórka i przetwarzanie aluminium działa, bo opłaca się wszystkim: od zbierających, przez przetwarzających, do recyklerów i producentów. 

W przeciwieństwie do zbiórki opakowań szklanych. Owszem, browary organizują dobrowoln...