Impact Clean Power Technology, H. Cegielski – Fabryka Pojazdów Szynowych oraz Łukasiewicz – Poznański Instytut Technologiczny rozpoczynają współpracę projektową nad zastosowaniem ogniw wodorowych w pojazdach szynowych.
Proces na 10-15 lat
– Mamy ponad 10 lat doświadczenia w dostarczaniu rozwiązań dla pojazdów wodorowych na całym świecie – mówi Bartłomiej Kras, prezes Impact. – Patrzymy na wodór jako nośnik energetyczny przyszłości. Opłacalność wodoru jako paliwa i magazynu energii wymaga skali, tzn. musi być on produkowany przez elektrolizery ze źródeł odnawialnych, tak aby gospodarka mogła być przestawiona na korzystanie z wodoru w jak największym zakresie. Przejście z gazu ziemnego na wodór to proces na 10-15 lat, chyba że podejmowane w efekcie wojny w Ukrainie zintegrowane działania UE skrócą ten okres. Wspólny projekt zastosowanie ogniwa wodorowego w pojazdach szynowych może znacznie przyspieszyć wzrost tej perspektywicznej branży.
W ub. r. FPS Cegielski i Impact rozpoczęły prace nad polskim pociągiem wodorowym opartym o nową platformę “PLUS”. Pojazd został po raz pierwszy pokazany podczas ubiegłorocznych targów TRAKO w Gdańsku.
Odpowiedź na kryzys energetyczny i klimatyczny
Łukasiewicz – Poznański Instytut Technologiczny od wielu lat prowadzi innowacyjne badania naukowe i prace rozwojowe w zakresie nowego oraz modernizowanego taboru szynowego, a także prace związane z rozwojem i badaniami symulacyjnymi, stanowiskowymi i ruchowymi różnego typu pojazdów szynowych, w tym prace nad kompletnym systemem sterowania pojazdem wodorowym.
– Nad rozwiązaniami w zakresie energetyki wodorowej Łukasiewicz pracuje już od wielu lat i mamy nadzieję, że wkrótce powinna rozpocząć się rewolucja na rynku kolei, tak potrzebna szczególnie w kontekście kryzysów klimatycznego i na rynkach energii – powiedział Arkadiusz Kawa, dyrektor Łukasiewicz – Poznańskiego Instytutu Technologicznego.
Systemy bateryjne dla kolei
Impact dostarcza systemy bateryjne do takich dostawców platform szynowych, jak m.in. Stadler i Siemens. Pojazdy wodorowe z bateriami tego producenta jeżdżą w Europie i np. w Nowej Zelandii. Firma zakończyła pierwsze wdrożenia na rynku trakcji stacjonarnej.
– Teraz swoje doświadczenie chcemy wykorzystać w projekcie ogniwa wodorowego – mówi Filip Jankun z Impact. – Od dłuższego czasu przygotowujemy się na wodorową rewolucję i rozwijamy systemy pod kątem wodorowych ogniw paliwowych, które w ciągu najbliższych 10-20 lat zdominują rynek pojazdów bezemisyjnych.
Szacuje się, że do 2030 r. co dziesiąty pociąg w Europie będzie napędzany ogniwami wodorowymi, a wartość tego rynku wyniesie w tym czasie ok. 20 mld euro.
Komentarze (0)