55 mln zł na usuwanie skutków pożaru w Przylepie

55 mln zł na usuwanie skutków pożaru w Przylepie
MŁ/PAP
09.08.2023, o godz. 18:37
czas czytania: około 4 minut
0

Na usuwanie skutków pożaru toksycznych odpadów w Przylepie rząd przekaże 43 mln zł - poinformowała w środę w Zielonej Górze minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. 12 mln zł dołoży miasto Zielona Góra. Podczas konferencji prasowej szefowa resortu klimatu i środowiska podziękowała wszystkim służbom i instytucjom zaangażowanym w gaszenie pożaru w Przylepie pod Zieloną Górą.

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

 

Anna Moskwa poinformowała, że rząd przygotował budżet na rekultywację i remediację terenu w wysokości 43 mln zł. “W momencie podpisania odpowiednich umów środki te będą zabezpieczone” – zadeklarowała. Minister zaznaczyła, że z budżetu miasta Zielona Góra na usuwanie skutków pożaru przeznaczone zostanie 12 mln zł.

Co na to Urząd Marszałkowski?

“Brakuje mi tu jeszcze deklaracji pani marszałek województwa (lubuskiego – PAP)” – wskazała. “Jestem przekonana, że Urząd Marszałkowski, dużo większa jednostka, z większymi możliwościami, troszcząca się o środowisko, jest w stanie zadeklarować większą kwotę” – dodała szefowa MKiŚ.

Czy już jest bezpiecznie?

Na pytanie PAP, czy mieszkańcy Przylepu są bezpieczni, minister Moskwa powiedziała, że wszystkie informacje w tym obszarze są przekazywane na bieżąco.

“Te badania były, są i będą prowadzone tak długo, jak to będzie potrzebne. Jest to sytuacja standardowa. Na dzisiaj to zagrożenia nigdzie nie zostało stwierdzone. Gdyby w toku dalszych badań pojawiło się takie zagrożenie, to zgodnie z procedurami (informacja o nim) będzie przekazana” – powiedziała minister.

Dodała, że pojawiające się w przestrzeni publicznej doniesienia o rzekomych zagrożeniach były fake newsami i jedynie informacje ze strony rządu i służb okazywały się wiarygodne.

Lubuski Komendant Wojewódzki PSP nadbryg. Patryk Maruszak przekazał, że nie ma żadnych informacji na temat ew. dolegliwości oddechowych u strażaków czy innych osób biorących udział w akcji w Przylepie. Dodał, że po pożarze zgłoszono mu kilka przypadków otarć i lekkich oparzeń, co – jak zaznaczył – nie zagraża zdrowiu tych strażaków i jest rzeczą normalną podczas tego typu akcji.

Zastępca prezydenta Zielonej Góry Dariusz Lesicki poinformował, że na zlecenie miasta pobrano do badań wodę z 70 studni wody pitej; wyniki pierwszych 20 badań nie wykazały żadnych przekroczeń norm.

Dodał, że przez certyfikowaną firmę są prowadzone też badania gleby i jakości warzyw i owoców ze znajdujących się w pobliżu miejsca pożaru ogrodów działkowych. Ich wyniki będą znane za kilka dni.

Lesicki odniósł się również do komunikatu wydanego przez działkowców mających ogródki najbliżej miejsca pożaru. Jak przekazał, wynika z niego, że zlecone przez nich badania owoców i warzyw wykazały, iż są one zdatne do jedzenia. Ocenił, że to pozytywna wiadomość, ale zastrzegł, iż miasto czeka na wyniki zleconych przez siebie badań.

Wszystkie informacje w jednym miejscu

Po pożarze w hali w sołectwie Przylep urząd miasta regularnie publikuje wyniki badań kolejnych instytucji monitorujących stan powietrza, wody czy gleby. Lesicki zapowiedział, że w środę zostanie uruchomiony specjalny geoportal w celu jeszcze bardziej obrazowego przekazywania tych informacji.

Wybudowano stację usuwania popożarowych zanieczyszczeń

W niedalekiej odległości od miejsca pożaru, przy pobliskim cieku wodnym na zlecenie miasta została wybudowana tymczasowa stacja usuwania popożarowych zanieczyszczeń z wód powierzchniowych. Instalacja posłuży do skutecznego usunięcia skażenia z cieku wodnego, niewielkiego kanału Gęśnika oraz dwóch stawów.

Miasto pomoże przedsiębiorcom

Miasto zamierza także pomóc przedsiębiorcom ze strefy w pobliżu spalonej hali w oczyszczeniu ich pojazdów, kontenerów czy nieruchomości smolistymi substancjami popożarowymi. Badania tych substancji prowadzi Centralny Wojskowy Ośrodek Skażeń.

Firmom, które mogą przenieść swoją obecną działalność z Przylepu w inne miejsce, zielonogórski magistrat zamierza udostępnić wolne powierzchnie, m.in. należące do swoich spółek komunalnych. Przedsiębiorcy zostali również poproszeni o oszacowanie strat materiałowych czy też wynikających z postoju w pracy.

Kto to posprząta?

Wiceprezydent Zielonej Góry Krzysztof Kaliszuk przekazał, że miasto dopina procedurę mającą wyłonić firmę, która wraz z podwykonawcami zajmie się likwidacją składowiska, utylizacją odpadów, rekultywacją miejsca pożaru i rozbiórką obiektów popożarowych.

Dodał, że dzięki zadeklarowanej przez rząd pomocy finansowej negocjacje w tej sprawie mają zakończyć się do 17 sierpnia, a dzień później ma dojść do podpisania umowy. Samo składowisko w Przylepie ma zostać zlikwidowane w ciągu ośmiu miesięcy.

Z miejsca pożaru zostało wywiezionych dotychczas ok. 190 ton wody pogaśniczej zmieszanej z trocinami do spalarni odpadów niebezpiecznych w Ciepielówku. Transporty są nadzorowane przez odpowiednie służby i nie stanowią zagrożenia dla ludzi i zwierząt oraz środowiska naturalnego.

O pożarze

Pożar hali w sołectwie Przylep, w której były składowane niebezpieczne substancje, wybuchł 22 lipca. Wieczorem następnego dnia poinformowano, że pożar został opanowany. W całej akcji wzięło udział łącznie 376 strażaków, 107 pojazdów i dwa samoloty.

Śledztwo dotyczące pożaru hali w Przylepie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze. Postępowanie zostało wszczęte w związku z pożarem oraz wybuchem substancji łatwopalnych poprzez sprowadzenie zagrożenia dla zdrowia i życia osób oraz mienia wielkiej wartości. Grozi za to do ośmiu lat więzienia.

 

 


Pożar odpadów niebezpiecznych w Przylepie. Czy to było nieuniknione?


 

Udostępnij ten artykuł:

Komentarze (0)

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszą osobą, która to zrobi.

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do Pożary odpadów
css.php
Copyright © 2024