Powietrze nad Poznaniem jest mocno zanieczyszczone. W ostatnich miesiącach stolica Wielkopolski parokrotnie znalazła się w czołówce najbardziej zanieczyszczonych miast w Polsce i na świecie. Wielu mieszkańców i działacze ekologiczni twierdzą, że za tak mocne zanieczyszczenie odpowiadają zakłady znajdujące się w północnej części miasta. Jako “sprawcę” zanieczyszczeń wskazuje się przede wszystkim spalarnię odpadów, a w drugiej kolejności – Elektrociepłownię Karolin.
Kontrola WIOŚ w poznańskiej spalarni
W związku z dyskusją na temat stanu powietrza w Poznaniu i okolicach wojewoda wielkopolski zlecił kontrolę w poznańskiej spalarni, (właść. ITPOK – Instalacja Termicznego Przekształcania Odpadów Komunalnych). Zakończyła się ona 8 lutego. Wyniki badań zaprzeczyły zarzutom stawianym przez działaczy ekologicznych.
– ITPOK jest obiektem bezpiecznym dla środowiska i spełnia wszystkie normy w zakresie emisji gazów do powietrza. Obawy mieszkańców, że instalacja nie jest należycie kontrolowana i negatywnie oddziałuje na otoczenie, nie znalazły potwierdzenia – powiedział Bartosz Guss, zastępca prezydenta Poznania.
Kontrola dotyczyła nie tylko wielkości emisji, ale także gospodarki odpadami, hałasu oraz gospodarki wodno-ściekowej. W żadnym z obszarów kontroli nie stwierdzono wykroczeń i nie nałożono sankcji pokontrolnych czy kar. – Analiza próbek gazów wylotowych pobranych w ITPOK w listopadzie 2018 przez laboratorium wybrane przez WIOŚ nie wykazała jakichkolwiek przekroczeń dopuszczalnych emisji zanieczyszczeń do powietrza – dodał Szymon Cegielski, dyrektor ITPOK Poznań.
Jak wyjaśnił, łączna emisja pyłów PM 10 i PM 2,5, które w największym stopniu są przyczyną powstawania smogu, wyniosła w roku 2018 tylko 583 kg, co stanowi 3 proc. dopuszczalnego limitu wyznaczonego dla instalacji. – Emisje powodowane przez spalarnię odpowiadają poziomem palenisku grilla węglowego czy przeciętnemu samochodowi – dodaje Cegielski.
Spalarnia rozwiązuje problem odpadów
Miasto przyznaje, że zbudowana w odpowiednim momencie spalarnia w dużej mierze rozwiązuje problem z zagospodarowaniem odpadów w mieście i okolicach. Bez problemu zagospodarowane są odpady komunalne wytwarzane przez mieszkańców aglomeracji poznańskiej z terenu ZM GOAP. (Związek Międzygminny Gospodarka Odpadami Aglomeracji Poznańskiej).
– Strumień odpadów trafiających do spalarni jest stabilny. Mieszkańcy co prawda wytwarzają więcej odpadów, ale także rośnie poziom recyklingu, zatem zapisane w pozwoleniu zintegrowanym 210 tys. ton rocznie, to wystarczająca ilość – mówi wiceprezydent Guss. – Dopuszczamy możliwość zwiększenia tego limitu, na wypadek dołączenia do GOAP kolejnych samorządów.
Zimą spalarnia produkuje ciepło, a latem – gdy zapotrzebowanie na ciepło jest niskie – wytwarza energię elektryczną. W 2018 r. ITPOK wyprodukował 112 MWh energii elektrycznej, co odpowiada zużyciu prądu przez około 130 tys. mieszkańców.
Miasto zapewnia, że rzetelnie informuje mieszkańców o emisjach pochodzących z ITPOK. Na bramie zakładu jest tablica elektroniczna podająca poziomy emisji, dane są też dostępne w internecie i aktualizowane co pół godziny. – Na kominach jest też specjalne miejsce, gdzie zainteresowana instytucja może zainstalować urządzenia kontrolne, obok tych, które już tam pracują – dodaje Szymon Cegielski.
Instalację, prowadzoną przez firmę SUEZ, kontrolowano także w roku 2016 i 2017. Nie wykazały one naruszeń norm emisji i uchybień w prowadzeniu zakładu. – Instalacja spełnia swoją rolę, a jej roczne moce mogłyby być nawet większe. Pozwoliłoby to na efektywniejsze wykorzystanie energetyczne – mówi Ziemowit Borowczak.
Piotr Barczak
Komentarz #16159 dodany 2019-02-21 00:47:17
A czy można było spodziewać się innego résultat badań przeprowadzonych przez WIOS? Anyway. Nawet 3% to o 3% za dużo