To oni dbają, by woda w kranach płynęła, płynął prąd w gniazdku oraz żeby odpady były odbierane na czas. Bez ich pracy nie poradzimy sobie z koronawirusem.
Mimo, że na co dzień nie dostrzegamy ich pracy, to okazuje się, że w czasie epidemii załogi śmieciarek bywają jedynymi osobami napotkanymi na wyludnionych ulicach miast. O jakim ogromie poświęcenia jest mowa, niech służy przykład przedsiębiorstw wodociągowo-kanalizacyjnych.
By zapewnić ciągłość w dostawie wody, niektóre z nich skoszarowały pracowników. Od kilku tygodni nie widzieli się z rodzinami, bliskimi, przyjaciółmi. W swoich zakładach pracy spędzili nawet Wielkanoc. Na dodatek robią to z własnej woli, bo do domów mogą wrócić kiedy tylko zechcą.
Pracownicy wodociągów, podobnie jak załogi śmieciarek, konserwatorzy sieci energetycznych, kierowcy i motorniczy, nie mogą skorzystać z wygód pracy zdalnej. Ich codzienna praca, którą rzadko dostrzegamy, bywa znacznie trudniejsza niż można to sobie wyobrazić. Zwłaszcza teraz.
Krótkie wideo przygotowane przez firmę Abrys – wydawcę Portalu Komunalnego – jest gestem wdzięczności właśnie dla pracowników sektora komunalnego, których praca jest nieoceniona w czasie epidemii.
Dziękujemy!
realnie o odpadach
Komentarz #55427 dodany 2020-04-24 09:42:43
Ich starania i poświęcenie nie były nie są i nie będą doceniane...Oprócz klaskania to jeszcze banery im porozwieszajcie tak jak zrobił LIDL dla swoich. To dla nich g...o znaczy oni chcą więcej zarabiać adekwatnie to tego jak ich praca jest ważna.Dla ludzi to zawsze będą "śmieciarze", którzy jedyne co potrafią to kible opróżniać. Do tego marna płaca, praca po 12-14 h dziennie, brak środków zabezpieczających w czasie epidemii- wiem to bo na co dzień mam z tym do czynienia i widzę. Zmienić to się może jakby tydzień nie odbierali niczego - dopiero ludzie by się obudzili (Neapol). Jeden z wielu zawodów tak bardzo ważnych a jak słabo opłacanych. Ale to Polska - jak zwykle 100 lat za murzynami i nikt ut strajkował nie będzie ponieważ tutaj nie ma pracy.